Chamskie teksty na podryw niestety, ale zdarzają się często. Panowie nie mają żadnych zahamowań i stawiają na popularne banały wierząc, że dzięki nim zrobią na kimś wrażenie. Wielokrotnie ukrywają tu podtekst seksualny, albo wręcz przeciwnie, mówią o nim wprost, czyli bez owijania w bawełnę. mam tak, że często nieznajomi chłopcy, później mężczyźni chamsko mnie zaczepiali. Gdy miałam naście lat bywało tak, że sobie szłam ulicą i jakaś grupka chłopaków strzelała do Postaraliśmy się zebrać najpopularniejsze przezwiska dla dziewczyn o konkretnych imieninach i zamieszczamy je poniżej. Mania – od imienia Marysia, Kasiata, Kasix – od imienia Kasia, Gusia – od imiennie Agnieszka, Anuśka – od imienia Anna, Wero, Mika – od imienia Weronika. W okresie dojrzewania ważna jest grupa rówieśnicza. Jeśli będą w niej przyjęte docinki, robienie żartów, głupie odzywki, chłopak może się tak właśnie zachowywać. Nawiążę do dyskusji, która pojawiła się w mediach, a dotyczy niesławnej książki dla uczniów o tym, jak zachowywać się w sytuacji molestowania. Moduł 1: Demonstracje z modelkami (132 minuty)jak poderwac dziewczyne. W pierwszym module zobaczysz, jak wraz z kursantami demonstruję tzw. tranzycje, czyli przejścia ze zwykłej rozmowy do flirtu. W szczególności skupiliśmy się na początkowej rozmowie, ponieważ jeśli potrafisz zagadać do obcej dziewczyny i przejść do flirtu, to Znacie jakieś fajne, chamskie odpowiedzi? coś typu "jeszcze raz mnie nazwiesz su*ką, ty [CENZURA] ku*wo za 2 złote, to urwe ci jaja i wsadze tak głeboko, że je wyrzygasz" znacie coś fajnego, chamskiego tego typu? takie chamskie odpowiedzi, 0 ocen | na tak 0%. . Pacjentki cytują szokujące teksty lekarzy. Usłyszałaś coś podobnego? fot. iStock Wizyta u ginekologa nie należy do najprzyjemniejszych i każda kobieta najchętniej by jej uniknęła. Niestety, jeżeli zależy nam na zdrowiu, musimy badać się regularnie. Aby wizyta przebiegła w możliwie najbardziej komfortowej atmosferze, należy wybrać dobrego specjalistę, a to trudne zadanie. Najlepszym wyjściem jest znaleźć kogoś z polecenia – zapytać kuzynkę, przyjaciółkę albo matkę. Jeżeli nie mamy sprawdzonych informacji, pozostaje zdać się na ślepy los albo rekomendacje w Internecie. Dlaczego wybór ginekologa jest taki ważny? Nie chodzi tylko o wiedzę medyczną i doświadczenie, chociaż niewątpliwie są jednymi z najważniejszych czynników. Liczy się również podejście. W przypadku młodziutkich dziewczyn, które są dziewicami i które nigdy jeszcze nie badały się ginekologicznie, pierwsza wizyta prawdopodobnie będzie miała wpływ na częstotliwość kolejnych spotkań. Są lekarze, którzy potrafią zrazić niedelikatnym traktowaniem i nie tylko... Znane są także przypadki molestowania, a nawet gwałtów. Do nadużycia dochodzi niewątpliwie również w inny sposób. Zebrałyśmy najbardziej chamskie i dwuznaczne wypowiedzi ginekologów... Zobacz także: 4 sposoby na regularny cykl miesięczny „Proszę się rozluźnić, bo będę musiał w tym pomóc”. „No dobra, zobaczymy pi**czkę”. „Co nie dasz chłopakom, dasz robakom”. „Mogłaby pani troszkę więcej uwagi przywiązywać do higieny osobistej”. „A jak chłopak Ci włoży to też powiesz, że Cię boli?” „Chyba ma Pani zamiar kiedyś to zmienić” - odnośnie dziewictwa. „U Was (kobiet) to jak w pieczarkarni: ciemno, ciepło, wilgotno, więc nie dziwota, że grzyby tam rosną”. „Ojej, jaka malutka dziurka” „Wie Pani, tak się starałem, żeby ładnie było, że się zagalopowałem i za mocno zwęziliśmy. Za jakiś czas wszystko wróci do normy, ale w między czasie to Pani mąż będzie miał frajdę. Kobieta ta sama, a znowu ciasna jak dziewica!” „Trzeba było d*** nie dawać, to by nie bolało”. fot. Thinkstock „Oj, widzę że mimo młodego wieku lubi się Pani zabawić”. „Ma Pani problemy jak sześćdziesięciolatka”. „A teraz zrobimy badanko przez pupę, bo chyba nie chce Pani, żebym był tym pierwszym?” „A teraz sprawdzimy, czy dziecko żyje”. „Nie przesadzaj, pierwszy raz musiał boleć bardziej”. „Jasne, każda puszczalska tak mówi”. „Na zewnątrz to niezła z Pani babka,ale w środku to już się Pani sypie”. „A fuj, jaka pryszczata c***”. „Po stosunku nie idzie Pani zaraz się umyć!! Jak się spu*** w środku, to trzyma Pani jak najdłużej! To jest jak balsam!” „W końcu jakaś świeżynka, a nie te stare c***”. „Jeszcze do Ciebie zajrzę” - na do widzenia. „Choć, pochwal się” - przed badaniem. „No tak, to seks umie uprawiać, a zbadać piersi już nie”. „O! Jaka piękna macica”. „Proponuję Ci spiralę, bo facet zmacha Ci dzieciaka i ucieknie. Nie łudź się, że ten Twój jest wyjątkowy”. fot. Thinkstock „Na panią wystarczy popatrzeć, żeby stwierdzić, że jest pani wysoko estrogenna”. „O pochwę trzeba dbać bardziej niż o twarz”. „Masz za chudą macicę, jak Ty w ciążę zajdziesz?? Masła trzeba więcej jeść”. „Przyznam, że od razu Panią poznałem, tylko zastanawiam się, z której strony szybciej”. „Fantastyczny srom”. „Ale ciasna”. „Mała dziurka to niewiele widać”. „No to teraz zobaczymy, czy się Pani sama nie zabawiała ze sobą”. „O, widzę, że za ostro Pani seks uprawia”. „Czy nie chciałaby Pani zdradzić męża?” „Zapalenie przydatków to tylko dzi*** mają, Pani rozumiem się nie zalicza”. „Puszczać to się chcą, ale odpowiedzialności żadnej”. „Ale ma Pani tu grzyby, można zrobić sosik do ziemniaczków”. „Byłaś dziewicą? To już nie jesteś”. „Ma Pani szczęście, gdybym miał zły dzień lub był zdenerwowany, to bym Pani wszystko powycinał”. fot. iStock „No dawaj, rozkładaj nóżki, na pewno miałaś nie takiego”. „I proszę pozdrowić tego Pani dziurkacza”. „No to co robimy? Rodzimy czy usuwamy?” „Rozchyl nogi ślicznotko, tatuś zna się na rzeczy”. „O, ale ma Pani ładną fryzurkę. Kto Panią tak ogolił?” - o pochwie. „Nie wypiszę recepty, Pani jest za młoda na bzy*****, tabletki dopiero po 21 roku życia”. „A było już mizdu-mizdu pod kołderką z chłopaczkiem?” „A bo takie gówniary teraz kombinują z cesarkami, ja już przypilnuję żebyś się wymęczyła” - niby w żartach. „Uprawia Pani seks analny?” „O Boże, jaka piękna macica, jaki piękny prawy jajnik, jaki piękny lewy jajnik”. Koniecznie podzielcie się z nami Waszymi doświadczeniami. Źródło tekstów: Zobacz także: „Moja ginekolog zrobiła coś dziwnego w czasie badania. Nie wiedziałam, jak zareagować!” (Historia Beaty) fot. Adobe Stock, Aliaksandr Marko – Długo będziesz tam jeszcze siedziała? – poznałam głos wuja Wojtka, brata mamy, faceta na którego miałam alergię. Usiadłam na wannie i nasłuchiwałam. Może sobie pójdzie? Nie znosiłam go, chociaż właściwie powinnam być mu wdzięczna. Jak mama. Ale nie, ja nie mogłam. Na samą myśl o tym, że będę musiała przecisnąć się koło niego w ciasnym korytarzu, robiło mi się niedobrze. Uciekłam do łazienki, żeby mieć chwilę spokoju, nie sądziłam, że za mną pójdzie, nigdy nie pozwalał sobie na zbyt wiele. Obleśne uwagi dotyczące mojej figury, lepkie spojrzenia, jakieś niby przypadkowe dotknięcia, wypytywanie o seks, tylko tyle i aż tyle. Wszystko uchodziło mu płazem. – Zawsze taki był, nie zwracaj uwagi – radziła mi mama w czasach, kiedy jeszcze z nią mieszkałam.– Chyba nie zrobił ci krzywdy? Nie potrafiłby, to dobry człowiek. No, widzisz, nie ma o co kruszyć kopii. Ma niewyparzoną gębę, ale złote serce, pamiętaj, ile dla nas zrobił. Zginęłabym, gdyby nie on. To była prawda. Pomagał nam, kiedy odszedł ojciec, zostawiając mamę bez grosza i perspektyw, z nastoletnią córką na utrzymaniu. Pożyczył pieniądze, znalazł jej lepszą pracę, opłacił adwokata, który wyprocesował dla nas sprawiedliwy podział małżeńskiego majątku, co oznaczało, że mogłyśmy pozostać w zajmowanym dotąd mieszkaniu. Zrobił dla nas bardzo dużo i nie pozwalał o tym zapomnieć. Mama na każdym kroku przypominała, że powinnam być dla niego miła, czuć wdzięczność i nie zwracać uwagi na chamskie odzywki, więc milczałam. Każda rodzina ma swoje sekrety, szkielety w szafie o których wszyscy wiedzą, ale nikt nie zamierza wyciągać ich na światło dnia. Bo to niewygodne, nieprzyzwoite i nieładnie pachnie, więc lepiej nie ruszać. No to nie ruszałam. Wypracowałam za to wiele sposobów unikania kochanego wujaszka, który, niestety, często do nas wpadał. Mianował się naszym opiekunem, rządził mamą, próbował mną, zachowywał się jak nasz właściciel. Traktowałam go, jak na to zasługiwał, więc wypominał mi niewdzięczność, a mamie każdą złotówkę, jaką na nas stracił, i to, że źle mnie wychowała. Matka o niczym nie wiedziała albo udawała Co by było, gdybym była dla niego miła, jak chciała mama? Na szczęście nie przyszło mi to do głowy, stawałam okoniem, ucinałam rozmowy o moim biuście czy „opiekuńcze” wypytywanie o chłopaków. Mimo niedoświadczenia, doskonale wyczuwałam, że wuj patrzy na mnie jak na kobietę, nie siostrzenicę. To było obrzydliwe, ale wyglądało na to, że przeszkadza tylko mnie. Mama nie chciała słuchać o lepkim wujaszku, który zafiksował na punkcie seksu uprawianego lub nie przez jego siostrzenicę. Nie krępował się, wypytując mnie o to w wyjątkowo obleśny sposób. – Daj spokój, Wojtek – mówiła mama bez przekonania, ale on nie zwracał na nią uwagi, ona się nie liczyła. Kiedy to odkryłam, straciłam poczucie bezpieczeństwa. Ktoś, podobnie jak mama, mógłby powiedzieć, że przesadzam, przecież nic wielkiego się nie działo. A jednak. Osaczał mnie facet, który miał w naszym domu najwięcej do powiedzenia, jego słowo się liczyło, moje – nie. Miałam 17 lat, kiedy spróbował czegoś więcej Otarł się o mnie znacząco w korytarzu i położył rękę na mojej pupie. Byłam młoda, ale miałam rogatą duszę, a Wojtka zdążyłam dobrze poznać i ocenić. Nikt za mną nie stał, musiałam bronić się sama. Uderzyłam go pięścią w brzuch i wrzasnęłam, ile sił w płucach. – Jeśli zrobisz to jeszcze raz, wydrapię ci oczy, zboczeńcu! Nie spodziewał się ataku ani krzyków, chyba myślał, że będę siedziała cicho. – Ta dziewczyna oszalała – zawołał do mamy, która wyszła z kuchni zobaczyć, co się dzieje. – Masz szlaban na wszystko! – wrzasnął na mnie. – Przez miesiąc! Na komputer, wyjścia, telewizję! Na wszystko. Będziesz siedziała w domu, uczyła się i rozmyślała, jak mnie przeprosić. – Wal się – ominęłam go, wpadłam do swojego pokoju i zamknęłam drzwi. Cała się trzęsłam, pierwszy raz starłam się z wujem i wiedziałam, że nie ujdzie mi to płazem. On mi tego nie daruje, a mama stała po jego stronie. Bała się narazić dobroczyńcy czy rzeczywiście nie widziała nic niestosownego w jego zachowaniu? To pytanie zadaję sobie do dziś i odpowiedzi nie znalazłam. Wyjechałam z domu zaraz po maturze, bo Wojtek zaproponował mamie, że zatrudni mnie w swojej firmie. Rozmawiał z nią, nie ze mną, uzgodnił wszystkie szczegóły, nie przyjął mojej odmowy. Powiedziałam mamie szczerze, co sądzę o motywach, jakie nim kierują, a ona westchnęła i powiedziała: – Nigdy cię nie rozumiałam, dziecko, ale rób, jak uważasz. Nie będę do niczego cię zmuszała. – Wielkie dzięki – odparłam ironicznie i spakowałam plecak. Dołączyłam do dziewczyn ze szkoły wynajmujących mieszkanie w sąsiednim, dużo większym od naszego mieście, znalazłam pracę. Do domu przyjeżdżałam rzadko, starając się nie zapowiadać, żeby nie spotkać drogiego i bardzo za mną stęsknionego wuja. Musiałam jednak pojawiać się na święta i imieniny mamy, inaczej pękłoby jej serce. I właśnie wtedy widywałam Wojtka. – Wyjdź, Kalina! – bębnienie w drzwi przybrało na sile, Wojtek się niecierpliwił. Wzięłam głęboki oddech i otworzyłam. Władował się do środka, nie czekając, aż wyjdę. W ciasnym wnętrzu znaleźliśmy się nagle zbyt blisko siebie, Wojtek tarasował wyjście, patrząc na mnie prowokująco. Miałam 26 lat, ale nagle znów stałam się bezbronną nastolatką. No, prawie bezbronną. – Ciotka wie, na co sobie pozwalasz? – syknęłam. – Zdziwi się, jak jej powiem. – A co masz mi do zarzucenia? – odparł nieporuszony groźbą. – Zawsze byłaś niedotykalska, takiej przewrażliwionej pannicy żaden chłop nie zechce. Idź, powiedz ciotce, możesz nawet ogłosić w prasie. Nikt ci nie uwierzy, kretynko. Już próbowałaś mnie szkalować i co? Rodzona matka nie dała wiary w twoje wymysły. Kościotrup tajemnic znowu wrócił do szafy… Miał rację, tak było. Wiedział, że bezkarnie może bawić się ze mną w kotka i myszkę, nakręcać się tym, że ma mnie w garści i gdyby tylko chciał… Pchnęłam go na wannę i wyszłam, trzaskając drzwiami. W pierwszym odruchu zamierzałam natychmiast wyjść z tego domu i nigdy nie wracać, już byłam ubrana, kiedy nagle zmieniłam zdanie. Wróciłam do pokoju, usiadłam przy stole i czekałam. Nie zawiodłam się. – Co tak długo? – spytała mama z niepokojem. A więc zauważyła, że Wojtek poszedł za mną, wiedziała! – Wujek wpakował mi się do łazienki i miałam z nim małe kłopoty – odparłam ze sztuczną swobodą, nakładając sobie sałatki. Ręce mi się trzęsły, ale trafiłam na talerz. – To nic wielkiego, sama tak mówiłaś. Zdążyłam się przyzwyczaić do jego końskich zalotów, poradziłam sobie. – Kalina, czy ty wiesz, o czym mówisz? Szkalujesz wujka! Teresa, uspokój córkę, smarkata za dużo sobie pozwala – zażądała wielkim głosem ciotka. – O, Wojtek, dobrze ze jesteś… – powitała wchodzącego męża. – Nie masz pojęcia, co Kalina znowu wymyśliła, to się nie mieści w głowie, co o tobie ta dziewucha opowiada. – Dajmy temu spokój, wszyscy wiemy, jaka jest – uciszył ją Wojtek z krzywym uśmiechem. – W rodzinie niejedno trzeba wybaczyć, nie psujmy atmosfery przy stole. – Ale Kalina… – Powiedziałem, żebyś się uspokoiła – huknął na żonę znienacka. Zaskoczona ciotka umilkła, przypatrując mu się z namysłem. Wojtek nie przepuściłby okazji do wychowywania mnie publicznie, jeśli nie zareagował na tak widoczne wykroczenie, to widocznie miał powód. A tym powodem byłam ja. Wyciągnięty przeze mnie szkielet został na powrót schowany w rodzinnej szafie. Od tej pory wuj pilnował, bym nie miała powodów, by otworzyć drzwi kopniakiem. Ułatwiałam mu zadanie, omijając go, ale wszystko, co dobre, musi kiedyś się skończyć. Nieubłaganie nadciągały kolejne imieniny mamy, musiałam się na nich stawić, wiedząc, że on również tam będzie. Tym razem jednak przyjechałam z Pawłem, mama już go znała, wuj miał dopiero go zobaczyć. Bałam się, co może powiedzieć, ale zachował się wyjątkowo poprawnie. Pajęczynę pomówień zaczął snuć później, wmawiając wszystkim wokół, że dowiedział się o moim chłopaku strasznych rzeczy. Rodzina mu święcie wierzy, mama błaga, bym nie wiązała się z Pawłem i nie łamała sobie życia. Wygląda na to, że wuj wypowiedział mi wojnę, ale i ja nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa. Czytaj także:„Sypiałam z chłopakiem siostry. Chciałam jej unikać, żeby się nie zdradzić, ale z nimi mieszkałam”„Teściowa latami próbowała rozbić nasze małżeństwo. Miała mnie za tłumoka ze wsi, który nie jest godzien jej syna”„Kochałem moją pracę, ale mnie zniszczyła. Przez 16 lat nie wziąłem zwolnienia, byłem przemęczony i wpadłem w obłęd” „Dlaczego dziewczyna nie odpisuje?” Pytanie to dość często pojawia się w najpopularniejszej wyszukiwarce. Nagle urwany kontakt to kwestia, która odnosi się przede wszystkim do nowo poznanych kobiet. Wbrew pozorom, odpowiedzi na tytułowe pytania może być mnóstwo. Wszystko zależy od sytuacji, a przede wszystkim relacji, jaką udało się Wam zbudować. Przyjrzymy się z bliska kilku sytuacjom: Już od kilku tygodni rozmawiacie ze sobą na Facebooku. Mimo że w niemal każdej rozmowie przeważają emotikony, jesteś przekonany, że druga strona jest Tobą równie zainteresowana co Ty nią. Już od pewnego czasu zbierasz się, by poprosić ją o numer telefonu. W końcu moglibyście porozmawiać „na żywo” i może nawet umówić się na spotkanie? Zanim jednak zadałeś tak ważne dla Ciebie pytanie, kontakt się urywa. Dziewczyna nie odpisuje na FB. Początkowo odczytuje Twoje wiadomości, potem jednak skrupulatnie omija Twoją osobę. – Powód: brak połączenia emocjonalnego. Przyjrzyj się Waszym dotychczasowym rozmowom. Gadaliście o szkole, pracy, znajomych i pogodzie. Zauważyłeś brak jakichkolwiek „poważniejszych” tematów? Niestety, nie udało Ci się zbudować między Wami tzn. połączenia emocjonalnego. Mówiąc prościej, nie zrobiłeś na niej na tyle silnego wrażenia, by chciała kontynuować z Tobą tą znajomość. Istnieje też duże prawdopodobieństwo, że „druga strona” poznała kogoś ciekawego albo najzwyczajniej w świecie się Tobą znudziła. Co zrobić w takim przypadku? No cóż. Skoro nic Was nie łączy po co robić cokolwiek? Przestań do niej pisać. Jeżeli myślała o Tobie na poważnie, sama prędzej czy później się odezwie. Już od dłuższego czasu rozmawiacie ze sobą na Facebooku. Mimo że znacie się tylko z Internetu, naprawdę nieźle się ze sobą dogadujecie. Nie ma dnia, w którym jedno z Was nie odezwie się do drugiego. Ostatnio nawet wymieniliście się numerami telefonu. Zaczynasz zastanawiać się, czy to nie ta „jedyna”. Świetnie Cię rozumie, podziela Twoje zainteresowania, wspiera Cię, a do tego śmieszą ją Twoje żarty. Prawdziwy ideał! Wydaje Ci się, że przyszła pora zrobić „krok do przodu” i umówić się na spotkanie. Nagle – bez wyraźnego powodu – dziewczyna przestaje się do Ciebie odzywać. – Powód: strach. Najprawdopodobniej, kobieta, która Ci się podoba zauważyła, że nie jest Ci obojętna. Możliwe, że domyśliła się Twoich uczuć. Istnieje spora szansa, że również jest Tobą zainteresowana, jednakże boi się krępującej sytuacji, która może wyniknąć w przyszłości. Może wyobraża sobie, że przy spotkaniu nastanie drętwa cisza? Co zrobić w takim przypadku? Bądź taki jak dotychczas. Zachowuj się bez zmian. Zaproponuj wspólne wyjście. Uświadom jej, że nie ma czym się martwić. Napisałeś do nieznanej dziewczyny na Facebooku. Kilka razy ze sobą gadaliście, jednakże potem kontakt się urwał. Pisałeś, pytałeś „skąd ta zmiana?”, ale nic z tego – z czasem przestała nawet odczytywać Twoje wiadomości. – Powód: nie jest Tobą zainteresowana. Atrakcyjna kobieta przyciąga tłumy adoratorów – zwłaszcza jak umieściła na FB swoje zdjęcie. Co napisać dziewczynie, która nie odpisuje? Najlepiej nic. Wartościowa przedstawicielka płci pięknej nie odpisuje na Facebooku, gdy zauważy chociażby najmniejszy powiew szczególnie odpychających zachowań: sztuczne słodzenie i podlizywanie się, schematyczność, gadanie o pogodzie, wywyższanie się i imponowanie na siłę, nadmierna otwartość i brak przyzwoitości, skamlanie o jej uwagę, rekompensowanie czymś swojego niskiego poczucia wartości, brak własnych zainteresowań, wulgarność etc. Budowanie relacji nie jest rzeczą trudną, jednakże… Aby takową zbudować coś musi Was łączyć. Mowa-trawa nie skłoni kobiety, by odpisywała na każdą wiadomość. Co zrobić w takim przypadku? Mężczyźni próbują budować emocje dopiero w późniejszym etapie – np. podczas rozmowy na żywo. Niestety, jeżeli zależy nam na znajomości, musimy zadbać o tym, by konwersacja była ciekawa już na samym początku. Jeżeli chcesz, by atrakcyjna kobieta zwróciła na Ciebie uwagę, musisz mieć „coś”, co ją zainteresuje. Kluczem do sukcesu są wspólne pasje i zainteresowania Zaczepiłeś fajną dziewczynę na Facebooku. Udało Wam się raz czy dwa razy pogadać ze sobą dłużej niż pół godziny. W końcu poprosiłeś ją o spotkanie. Po tym jak pytanie padło, ona przestała się do Ciebie odzywać. Co zrobiłeś nie tak? – Powód: nie chce się z Tobą spotkać. W tym wypadku nie trzeba być myślicielem, aby dojść do takiego wniosku. Jeżeli proponujesz dziewczynie spotkanie, a ta przestała Ci odpisywać to znak, że nie jest Tobą zainteresowana. Co zrobić w takim przypadku? No cóż… To chyba wyraźny sygnał, że nic z tego nie będzie. Daj sobie z nią spokój i żyj dalej. Dziewczyna, która nie odpisuje na SMS to nie koniec świata Podobnych sytuacji jest wiele. Nowo poznana dziewczyna nie odpisuje na SMS bądź na Facebooku, bo najzwyczajniej w świecie nie jest nami zainteresowana. Większość mężczyzn ma wyraźny problem, by pogodzić się z odrzuceniem. Facet, zamiast dać sobie spokój, męczy ją wiadomościami, słodząc i nagabując. Niestety, kobiety tego nie lubią. Zagrywki samców alfa znane są dziewczynom od zarania dziejów. Jeżeli między dwojgiem ludzi nie ma przysłowiowej „chemii”, jedna ze stron w końcu ucichnie. Nie warto zbyt długo zastanawiać się nad pytaniem: „dlaczego ona nie odpisuje” – zwłaszcza, jeżeli chodzi o kogoś, kogo poznaliśmy niedawno. Wyjście z takiej sytuacji jest proste. Szanujący się mężczyzna powinien usunąć konwersację i dać dziewczynie spokój. Uporczywe nękanie, obrażanie się czy chamskie odzywki tylko pogorszą Twoją sytuację. Jeżeli kobieta poczuje się zagrożona, istnieje duże prawdopodobieństwo, że za jakiś czas w Twoim domu pojawi się policja. Chyba nie chcesz skończyć z zakazem zbliżania się do osoby, której nawet nie widziałeś na żywo? Dziewczyna nagle przestała odpisywać, pomimo że była zainteresowana Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, kiedy zdążyłeś już poznać daną dziewczynę, a nawet wymienić się z nią numerami telefonu. Kiedy ona nie odpisuje na SMS któryś dzień z rzędu, a do tej pory Wasz kontakt był niemal ciągły, masz prawo oczekiwać wyjaśnień. Weź pod uwagę fakt, że mogło się coś stać… Oczywiście, jeżeli odczytuje wiadomości na FB, a Twoje pytania nadal pozostają bez odpowiedzi to znak, że nie jest Tobą zainteresowana. Szkoda jednak, że nie powiedziała Ci tego wcześniej. W takiej sytuacji najlepiej zapytać się jej wprost: „Chcesz kontynuować tą znajomość?” Jeżeli odpisze „nie” sprawa jest prosta. Również brak odpowiedzi możesz traktować jako brak chęci do dalszej konwersacji. Trudno – straciłeś trochę czasu, zaangażowałeś się emocjonalnie, myślałeś, że coś z tego wyjdzie… Musisz jednak żyć dalej. Jak nie ta, to następna. Na jednej dziewczynie świat się nie kończy. Strona Główna > Uwodzenie > Śmieszne teksty na podryw Znasz jakieś zabawne teksty do podrywania dziewczyn? Jeśli nie, przeczytaj teksty, które zamieściłem w tym artykule. Myślę, że będą one dla ciebie bardzo odkrywcze i pomogą w szlifowaniu swojego warsztatu uwodziciela. Przede wszystkim zaznaczam, że nie każdy z poniższych tekstów jest skuteczny. Co więcej, niektóre z nich są absolutnie i kompletnie nieskuteczne. Dlaczego więc je umieszczam na blogu? Po pierwsze, możemy się razem pośmiać. Po drugie, otrzymasz bazę tekstów, w oparciu o którą możesz tworzyć własne teksty. Wiedząc, jak nieograniczona może być wyobraźnia ludzi, przekonasz się, że czasami wpadamy na zupełnie denne pomysły. Ale przecież lepiej uczyć się na cudzych błędach niż na własnych. Wykorzystaj więc poniższą bazę do wykształcenia w sobie odpowiedniego poczucia humoru, które nie będzie dla kobiet obraźliwe. W zamian zobaczysz, jak szybko twoje osiągnięcia na polu podrywania dziewczyn się poprawią. Śmieszne teksty podrywające mogą zarówno rozbawić do łez, jak i nauczyć, czego powinno się unikać w kontaktach z płcią przeciwną. Osobiście nie polecam używania zabawnych tekstów z poniższej listy do podrywania. Część z nich może okazać się całkiem skuteczna, ale równie dobrze możesz zrobić z siebie głupka. Jeśli zależy ci na zdobyciu numeru telefonu ładnej dziewczyny, lepiej użyć bardziej zaawansowanych sposobów. Oczywiście niektóre kobiety mogą dać się "złapać" na śmieszny tekst. Być może trafisz na osobę doceniającą wyjątkowy humor, być może po prostu akurat będzie w nastroju... tak naprawdę do końca nie wiadomo, co może się wydarzyć, kiedy wychodzisz na miasto. Śmieszne teksty podrywaczy Przepraszam, czy przed chwilą spytałaś mnie, czy pójdę z tobą na kawę? Jeśli nie, możesz to zrobić teraz! Czy Twój tatuś nie był ogrodnikiem? Bo masz wprost cudowne arbuzy! No i dokąd tak kopytkujesz, przepiękna gazelo? Cześć mam na imię... [wstaw swoje imię], zapamiętaj to imię, bo będziesz je krzyczeć w nocy. [Krótka pauza] W koszmarze, jaki ci się przyśni po tym kiepskim podrywie. Daj mi chwilę, a gwarantuję, że wymarzę złe wrażenie, jakie na tobie zrobiłem. Czy tu jest tak gorąco, czy to po prostu Ty? Jesteś tak piękna, że na trzeźwo też byś mi się chyba podobała. Chodź, a przeprowadzimy tak głębokie rozważania filozoficzne, że ujrzysz poprzednie wcielenie. Masz chłopaka? To już najwyższy czas, byś poczuła, jak to jest mieć prawdziwego mężczyznę. Chodź mała, a tak ci sakwę przetrzepię, że żaden grosik w niej nie zostanie. Gdybyś była kanapką w McDonald’s, nazywałabyś się McBeauty. Nawet całkiem ładnie pachniesz! Przypomina mi to zapach kawy o poranku. Gdybym wrzucał do skarbonki grosik za każdym razem, gdy widzę dziewczynę tak piękną, jak ty... miałbym może ze trzy grosze... No to jak, kupić ci drinka, czy wolisz może kasę? Chodź zabawimy się w dom. Ty będziesz drzwiami, a ja będę pukał! Wyobraź sobie, że Twoja lewa noga to Wielkanoc, a prawa Boże Narodzenie. Czy mogę odwiedzić Cię gdzieś między Świętami? Czy to Ty jesteś tą księżniczką, której od dawna szukam? Myślę, że masz coś w oku. Och, spoko, to tylko błysk... Ta sukienka świetnie na tobie leży, ale lepiej będzie wyglądała, leżąc na podłodze w mojej sypialni. Jeżdżę golfem II, a jak mi kumpel pożyczy to III. Gdyby wystawała ci metka, to na pewno byłoby na niej napisane: Made in Heaven. Odrzucenie może spowodować stres dla obu zaangażowanych stron, a stres może prowadzić do powikłań zdrowotnych, jak bóle głowy, wrzody, guzy nowotworowe, a nawet śmierć! Więc dla twojego i mojego zdrowia, zgódź się na rankę. Ej, wiesz co? Fajna z ciebie dupa z twarzy! Dzwonili do mnie z Nieba. Mówili, że im anioł uciekł. Nie martw się, nie powiem gdzie jesteś. Jesteś tak oszałamiająca, że po prostu zapomniałem, jakim tekstem chciałem Cię poderwać. Cześć, głosy w mojej głowie powiedziały, żebym do ciebie zagadał. Założę się o dwadzieścia złotych, że nie pójdziesz ze mną na randkę. Jesteś tak piękna, że aż sam nie wiem, co powiedzieć. Twój tata był chyba złodziejem, bo ukradł wszystkie gwiazdy i umieścił je w Twoich oczach. Hej, Mała. Czas zapłacić czynsz za mieszkanie w moim sercu! Hej, Mała! Dam Ci taki seks, jakiego w życiu nie miałem! Tak naprawdę jestem o wiele niższy, niż się teraz wydaje. Po prostu siedzę na swoim portfelu. Wiesz, ile waży niedźwiedź polarny? Tyle, by przełamać pierwsze lody! Przeczytałem gdzieś, że całowanie podnosi poziom hormonów szczęścia w organizmie. Gdybyś kiedyś cierpiała z powodu depresji, możesz śmiało zgłosić się do mnie. Przepraszam, czy ja jestem w cukierni, bo widzę niezłe ciasteczko. Nie jestem dawcą narządów, ale byłbym szczęśliwy, gdybym mógł oddać Ci swoje serce. Chciałbym zaprosić Cię na randkę, ale obawiam się, że jesteś tak gorąca, że nie wytrzymam tego żaru. Masz patent ratownika? Bo utonąłem w twoim spojrzeniu. Wiesz co... szkoda, że nie kuleję, bo chciałbym mieć taką laskę jak Ty. Musisz być dekoratorką wnętrz, bo jak tylko weszłaś do tego pomieszczenia, zrobiło się piękne i wręcz doskonałe. Choć cizia za kiosk, skrzyżujemy oddechy. Jestem jak kostka Rubika. Im dłużej grasz ze mną, tym robię się twardszym orzechem do zgryzienia. Jesteś z kosmosu? Bo masz tyłek nie z tej ziemi! Sorry, ale wisisz mi drinka. Dlaczego? Bo jak Cię zobaczyłem, to upuściłem swojego. W głowie mi się nie mieści, jak można być tak piękną... Cześć... my się chyba skądś znamy... pracowaliśmy razem na budowie, a Ty stałaś chyba obok betoniarki. Kiedy się urodziłaś padało... To nie deszcze... To łzy... Niebo płakało, bo straciło swoją najpiękniejszą gwiazdę, którą jesteś właśnie TY! On: Mam dla ciebie propozycję. Ona: Jaką? On: Dam ci buziaka, a jak ci się nie spodoba, możesz go zwrócić w ciągu jednej doby. Wiesz co, maleńka, masz piękne oczy... pasują do mojej pościeli. Inspekcja seksualna! Rozbieraj się! Ściągaj majtki – będziemy się całować! Życie bez ciebie byłoby jak złamany ołówek... bezcelowe. Czy to nie ja przyśniłem Ci się dziś w nocy? On: Mój magiczny zegarek twierdzi, że nie masz na sobie majtek. Ona: To nieprawda. On: Bo wiesz, on spieszy się o godzinę. On: Masz siostrę bliźniaczkę? Ona: Nie. On: W takim razie jesteś najpiękniejszą kobietą na świecie. Mam nadzieję, że potrafisz robić sztuczne oddychanie, bo gdy na Ciebie patrzę, to zapiera mi dech w piersi. On: Wiesz, coś jest nie tak z moim łóżkiem. Ona: Co? On: Ciebie w nim nie ma. Zrobię Ci zdjęcie, żeby Mikołaj wiedział, co chcę pod choinkę. On: Cześć, jesteś mężatką? Ona: Tak. On: No, ale nie słyszę, żebyś mówiła "długo i szczęśliwie". Widzisz mojego przyjaciela, o tam? [wskaż znajomą lub zupełnie przypadkową osobę siedzącą w oddali] Chciałby wiedzieć, czy sądzisz, że jestem słodki. Którędy wracasz do domu, bo idę w tą samą stronę... Wiesz, może i jesteś płytka, ale wierzę, że wejdzie cały! Jesteś tak piękna, że poślubiłbym twojego brata, byle tylko dostać się do twojej rodziny. Fajne masz nogi, o której się rozkładają? Mówił Ci już ktoś, że byłabyś genialnym marynarzem, bo szybko potrafisz postawić maszt. On: Byłaś kiedykolwiek aresztowana? Ona: Nie. On: Naprawdę? Przecież to musi być nielegalne, wyglądać tak pięknie jak Ty. Hej, mała! Zjedzmy jutro razem śniadanie. Wolisz u siebie w łóżku, czy w kuchni? A może pomasować ci dupkę? Pewnie boli po tym upadku z nieba! Hej... ktoś puścił bąka. Chodźmy stąd. Idziemy do mnie czy do Ciebie? Wiesz, rzucę monetą – orzeł do mnie, reszka do Ciebie! Przepraszam, która godzina? Tak naprawdę mam zegarek, ale chciałem się upewnić, czy ten tekst naprawdę działa... Nie jestem malarzem, ale mogę sobie zobrazować ciebie i mnie razem. Masz kartę telefoniczną? Powiedziałem mamie, że zadzwonię do niej, jak znajdę dziewczynę moich snów. Zakład, że nie wytrzymam i po kilku minutach patrzenia w twoje oczy zakocham się bez pamięci? Krótka piłka. Trzeba z tobą chodzić, czy dajesz od razu? Hej. Nie jestem stąd. Którędy do twojego mieszkania? Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia? Bo jeśli nie, to przejdę jeszcze raz! Powiedziałbym: "Niech cię Bóg błogosławi", ale wygląda na to, że już to zrobił. Nie ma w słowniku słowa, którym można by opisać Ciebie. Z moim telefonem jest chyba coś nie tak. Dlaczego? Bo nie ma w nim twojego numeru telefonu. Czy to niebo się rozstąpiło, czy widzę anioła? Pij, pij... będziesz łatwiejsza... [ten tekst raczej pojawia się w myślach] Maleńka, podobasz mi się, więc nie zepsuj tego! Cześć, chcesz ze mną chodzić do końca tygodnia? Bo w przyszłym tygodniu będę chodził z Malwiną. Gdybyś była warzywem, byłabyś cud-kinią. Czy masz zamiar mnie pocałować, czy będę musiał kłamać w swoim pamiętniczku? Czy nie przyśniłem Ci się dziś w nocy? Nie? To pewnie dlatego, że jeszcze ze mną nie spałaś. Jak to jest być najsłodszą ślicznotką w okolicy? No dobra, my tu gadu, gadu, a laska sama się nie zrobi. Masz może mapę? Bo zgubiłem się w twoich oczach. Wytłumacz mi, jak to jest, że zaciągam się tobą, choć wcale nie palę... Wiesz, ja jestem reżyserem, mam znajomości, chcesz zrobić karierę? My się jeszcze nie znamy. Na pewno nie zapomniałbym kogoś tak pięknego jak Ty. Możesz pomóc mi utrzymać równowagę? Co się dzieje? Chyba na Ciebie lecę. Czy myślisz, że Urząd Skarbowy przyczepi się do mnie, jeśli nielegalnie podaruję Ci komplement? Przestanę Cię kochać, jeśli jabłko wyrośnie na drzewku cytrynowym w dniu 30 lutego. Ktoś mi powiedział, że uśmiech to pół pocałunku. Uśmiechnij się do mnie dwa razy! Cześć Mała, jesteś bezpańska? Bo mam tu smycz na takie suczki. On: Masz chłopaka? Ona: Tak! On: A chcesz mieć lepszego? Nie jestem pijany, jestem tylko pod wpływem... Ciebie. Mam BMW. Chcesz się przejechać? On: Masz Chłopaka? Ona: Nie. On: No to już masz! Przeleć mnie, jeśli się mylę, ale czy my się przypadkiem nie znamy? Sorry, zgubiłem swój numer telefonu. Pożyczyłabyś mi swój? On: Będziesz moim problemem? Ona: Nie rozumiem po co? On: Bo z problemem najlepiej się przespać. Czy uważasz, że gdybym zapytał: "Przepraszam, którędy na dworzec?" moglibyśmy nawiązać znajomość? Czy jednak mam wymyślić jakiś bardziej oryginalny sposób na podryw? Muszą strasznie Cię boleć nogi, bo cały wieczór chodziłaś mi po głowie. Język to kość czy mięsień? Mięsień... To może się po siłujemy? Twój ojciec pewnie jest bokserem... bo jesteś prawdziwym nokautem. Próbowałem nic do ciebie nie czuć, ale niestety poniosłem porażkę. Jestem bardzo nieśmiały, więc doceń moją otwartość... Chcesz się bzykać? Żułbym twe usta jak surowy boczek. Chodźmy do mnie i zróbmy wszystko to, o czym i tak będę opowiadał, że robiliśmy. Co tak seksowna kobieta robi w tak brudnym umyśle jak mój? Jestem pisarzem i piszę książkę... telefoniczną i brakuje mi tylko Twojego numeru. Co tak stoisz jak widły w gnoju? Zatańczymy? Zbierasz opakowania po jogurtach? Nie? Ja też nie, widzisz ile mamy ze sobą wspólnego? Maleńka, jesteś taka wspaniała, że mógłbym pić twoją wodę po kąpieli? Czeka nas w nocy czyste niebo, bo wszystkie gwiazdy schowały się w twoich oczach. Gdybym był kotem, poświęciłbym wszystkie swoje dziewięć żyć na bycie z Tobą. Masz pożyczyć długopis? Super, bo nie mam czym zapisać Twojego numeru telefonu. Ładną masz twarz i śliczne oczy, mógłbym w nich utonąć, gdybym nie umiał pływać. Laleczka widzę, że jakaś samotna jesteś, to może byśmy się zapoznali? Jestem Dżin... pojawiam się, gdy ktoś otwiera kolejną butelkę. Co bym musiał zrobić, żebyś się ze mną umówiła? Będę brał Cię w Peugeocie przy płocie. Oj, Mała. Gdybyś była rzodkiewką, już dawno bym Cię wyrwał. Fajne masz buty mała, dasz się w nich przelecieć? Przez chwilę myślałem, że umarłem i poszedłem do Raju. Teraz widzę, że to Raj przyszedł do mnie. Jesteś sama? Ja też. Może pogadamy o tym przy drinku? On: Masz na imię Google? Ona: Nie, dlaczego? On: Bo masz wszystko, czego szukam! On: Która godzina? Ona: Nie masz zegarka? On: Mam, ale stanął mi na twój widok! On: Będę potrzebować Twoje imię, nazwisko i numer NIP dla celów ubezpieczenia. Ona: Dlaczego? On: Ponieważ przewróciłem się, kiedy Cię ujrzałem i zraniłem w serce. Hej dziecinko, co powiesz na wspólną naukę matmy po godzinach? Dodamy Ciebie i mnie, odejmiemy nasze łaszki, rozdzielimy Twoje nogi i zaczniemy się mnożyć na potęgę! Witaj o piękna nieznajoma, często tutaj bywasz? Co taka zacna dama robi tutaj sama? Pachniesz tak intensywnie jak naleśniki, które jadam na śniadanie. Ona: Mam chłopaka. On: A ja psa. Możemy kiedyś iść z nimi na spacer, to się razem wybiegają. Cześć. Szwęda mi się po kieszeni parę złotych. Może pójdziemy je razem wydać na kawę? Cześć księżniczko, w którym zamku mieszkasz, jeśli wolno zapytać? Maleńka, jedyne czego nie powiedziały mi Twoje oczy to Twoje imię. To, że masz ładne oczy, nie znaczy, że możesz patrzeć na mnie, jakbyś chciała mnie zjeść! Czy mogę pójść z tobą do domu? Moi rodzice zawsze mi powtarzali, abym szedł za swoimi marzeniami. Kategorie: Uwodzenie Kategorie Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: śmieszne teksty na podryw, śmieszne teksty na podryw dla chłopaka, śmieszne teksty na podryw faceta, śmieszne teksty na podryw zapytaj, teksty na podryw śmieszne, najgłupsze teksty na podryw, śmieszne teksty na podryw dziewczyny z zasadami, najgorsze teksty na podryw, suche teksty na podryw. [CENZURA] na kant chu*jajak tak na ciebie patrzę to jestem za aborcjąjestes zaje*bana jak konduktor w tramwajuWygladasz jak pedal od rowera w du*pietwój stary spuscił sie na gnuj i cie słonce wychodowało ty tredowata brudna ku*rwoWyglądasz jak by cie cyganka w biegu wysrała!Jak kobiety są z wenus, a mężczyźni z marsa, to ty conajmniej z plutona!Weź mnie kur*wa nie wku*rwiaj bo jak ci [CENZURA] przy*[CENZURA]ę to się ku*rwa rozku*rwisz!Jak patrze na twój ryj to mam ochotę wysłać sms o treści PomocAbstrachując od zagadnień mogę adekwatnie pokusić się stwierdzeniem iż nie interesuje mnie dalsza konwersacja z Tobą , ponieważ nie mieścisz sie w brodziku moich potrzeb intelektualnych co koliduje z moją wysublimowaną wiedzą na każdy ty się śmiejesz czy koń na blache leje ?Wyślij swoje zdjęcie ofiarom powodzi, niech zobaczą, że są większe bym miał taką dupę jak ty twarz to bym się wstydziła u publicznym klopie staniesz na tle gnoju to Cie nie teksty sa bardziej [CENZURA]*ane niz twoja twarz..to coś co masz na szyi to twoja twarz, czy dupa ?Mówiłaś coś, czy to tylko gnój parował?Masz śmiech jak hamujący za powierzchnie mózgu pobierali podatek, to byś dostała rabat!Won do piekła kur*wo wściekła!Ty wyglądasz jakby twój stary zrobił Cię z ostatniego wytryskuWsadzę ci nieoszlifowany topaz w dupę i wyjmę go uszamialbo jak ktoś powie do cb tekst twoja stara... to mu odpowiedz: moja to moja a twoja z playboya, albo jak ktoś powie do cb jakiś tekst twój stary... odpowiedz mu: mój to mój a twój to chu*jpojedź im na maxa!

chamskie odzywki do dziewczyn