venereal disease kolokacja. Apparently he convinced them the girl had a venereal disease. choroba weneryczna - tłumaczenie na angielski oraz definicja. Co znaczy i jak powiedzieć "choroba weneryczna" po angielsku? - venereal disease, VD, sexually transmitted disease, STD, sexually transmitted infection, STI, sexually transmitted illness . W praktyce często zdarza się, że powód sporządzając pozew samodzielnie, bez pomocy prawnika myli przesłanki do orzeczenia rozwodu z przyczynami rozwodu, pisząc np. że wnosi o rozwód z uwagi na odmienność charakterów. Jednak dla sądu najważniejsze jest zaistnienie przesłanki do rozwodu, a więc to czy doszło między małżonkami do zupełnego i trwałego rozkładu pożycia. Przyczyny rozkładu pożycia nie są samodzielną podstawą powództwa o jeśli między małżonkami występuje owa odmienność charakterów to sąd bierze ją pod uwagę tylko w kontekście tego, czy wpłynęła ona na zupełny i trwały rozkład pożycia. Jeśli sąd dojdzie do wniosku, że istnieją wprawdzie między małżonkami kłótnie, sprzeczki, czy brak wzajemnego zrozumienia, będące przejawem odmienności charakterów, ale małżonkowie mimo to dalej utrzymują między sobą więź duchową, fizyczną i gospodarczą – nie orzeknie – przyczyna nie jest przesłanką do rozwodu, ale na skutek jej zaistnienia może nastąpić zupełny i trwały rozpad pożycia między małżonkami, a dopiero to może skutkować orzeczeniem rozwodu. W pozwie istotne jest to aby wykazać, że z małżonkiem nie utrzymujemy już kontaktów seksualnych, nie prowadzimy wspólnego gospodarstwa domowego oraz że nie ma między nami zrozumienia, zaufania, szacunku itp., a nie to dlaczego tak się tym czym są i jaki wpływ na rozwód mają przesłanki można przeczytać tutaj:Kiedy rozwód jest dopuszczalny – o przesłankach przy sporządzaniu pozwu i wykazywaniu, że nic już nas nie łączy, nie da się nie nawiązać do motywów jakie nami kierowały, a więc przyczyn przez które rozeszły się nasze drogi. Bo to właśnie przyczyna jak np. zdrada czy agresja niszczy relacje w małżeństwie, a to prowadzi do zaniku więzi, co z kolei daje podstawę do żądania mają jednak największe znaczenie dla ustalania winy rozkładu pożycia małżeńskiego. Sąd jest obowiązany zbadać jakie były przyczyny rozpadu małżeństwa i kto za nimi stoi. Jedynie wyjątkowo, jeśli pozwany zgadza się na rozwód, a małżonkowie nie mają wspólnych małoletnich dzieci, sąd może poprzestać na przesłuchaniu możemy podzielić na zawinione i niezawinione. I tak, o ile co do zasady zdrada jest przyczyną zawinioną, tak np. trudno winić za rozpad małżeństwa, małżonka u którego wykryto chorobę psychiczną i która tak wpłynęła na zachowanie małżonka, że oddalili się oni od siebie, nastąpił rozpad łączących ich więzi, co ostatecznie sprawiło, że drugi małżonek zażądał rozwodu. Ale tutaj też ważna uwaga – jeśli małżonek zataił chorobę przed ślubem, a stała się ona powodem rozkładu pożycia między małżonkami, może to uzasadniać przypisanie mu winy w spowodowaniu tego pozwie możemy przedstawić jedną przyczynę, może być ich też kilka. Sąd natomiast może orzekać na podstawie wszystkich wskazanych przez nas przyczyn, może wziąć pod uwagę tylko niektóre z nich, a może też w trakcie postępowania pojawić się zupełnie nowa przyczyna, która tak naprawdę jest pierwotną przyczyną rozkładu więzi i to właśnie ona będzie mieć znaczenie dla jeszcze raz powtarzam – pamiętajmy, że podstawa rozwodu jest zawsze jedna – jest nią zupełny i trwały rozkład pożycia małżeńskiego – niezależnie od tego jaka przyczyna spowodowała ten już do konkretów – ile spraw rozwodowych, tyle przyczyn. Nie da się ich zamknąć w jeden katalog. Są jednak takie, które częściej od innych powtarzają się w pozwach małżeńskaZdrada to nie tylko niedochowanie wierności poprzez cudzołóstwo. Mogą nią być także wszelkie zachowania małżonka wobec osoby trzeciej, które wykraczają poza przyjęte normy i jednorazowa zdrada może być przyczyną rozkładu pożycia jednak małżonek dopuścił się zdrady wiele lat temu (nieważne, czy jednorazowej czy dochodziło do tego wielokrotnie, a nawet wdał się w dłuższy romans), a mimo to jego współmałżonek kontynuował z nim pożycie przez dalsze lata małżeństwa, wiedząc że ten dopuścił się niewierności – nie może to być podstawą do obciążania zdradzającego małżonka winą z rozkład bowiem przypisać małżonkowi winę, musi zaistnieć związek przyczynowy między zdradą, a rozkładem pożycia. Jeśli więc mimo zdrady i wiedzy o niej małżonek kontynuował ze zdradzającym pożycie, zdrada nie miała wpływu na rozpad małżeństwa. Ma to szczególne znaczenie w przypadku gdy zdradzony małżonek, zachowuje sobie zarzut zdrady niejako na później, aby móc skorzystać z niego we właściwym czasie, chcąc się na niego powołać w pozwie o rozwód na wypadek późniejszego wywołania rozkładu z własnej winy (wyr. SN z 25 listopada 1960 r., IV CR 190/60).A co w sytuacji gdy małżonek po ślubie dał drugiej stronie przyzwolenie na niewierność w małżeństwie, ale potem uznał że jednak nie jest w stanie tego tolerować, a zdrady te wpłynęły na więź małżeńską, sprawiając, że małżonkowie zaczęli się od siebie zdrada stanowić może ważny powód do wykazania rozkładu pożycia małżeńskiego i to zawiniony przez małżonka który zdrady się dopuścił, a to dlatego że obowiązek wierności małżeńskiej nie jest zależny od uzgodnień małżonków, a wynika z przepisów prawa, a konkretniej z art. 23 KRO, który wskazuje obowiązki małżeńskie, a jednym z nich jest właśnie dochowanie tutaj mała uwaga: ze zdradą wiąże się czasem kwestia wątpliwości co do pochodzenia dziecka. Mężowie kobiet, które dopuściły się cudzołóstwa często w trakcie postępowania rozwodowego poddają w wątpliwość swoje ojcostwo, kwestionując pochodzenie dziecka z małżeństwa. Dlatego też zasadnym jest tu wskazać, że: w trakcie sprawy o rozwód mąż nie może kwestionować pochodzenia dziecka. Od tego jest osobne postępowanie o zaprzeczenie ojcostwa, a jeśli taki zarzut pojawi się w trakcie postępowania, sąd się powinien się nim stosowanie przemocy psychicznej lub fizycznejKategoria ta obejmuje szeroki zakres zachować jednego małżonka w stosunku do drugiego, od stosowania wyzwisk, gróźb, słowne poniżanie małżonka, aż po ciężkie pobicia, ale również gdy małżonek co prawda nie zachowuje się agresywnie w stosunku do drugiego małżonka, ale np. pod wpływem alkoholu bierze udział lub wszczyna bójki poza domem. Jeśli tylko takie zachowania sprawiły że u drugiego małżonka pojawił się stan niechęci, utraty zaufania czy rozżalenia, co w efekcie doprowadziło do rozkładu pożycia małżeńskiego, orzeczenie rozwodu jest światopoglądów i charakterówMałżeństwo powinno być przede wszystkim wspólnotą duchową na którą składają się między innymi wspólne spojrzenie na świat, podobne poglądy polityczne, społeczne, spójna i wspólna wizja przyszłości, podobne spojrzenie na kwestie rodzicielstwa i rozwoju sama niezgodność małżonków w tym zakresie nie jest przesłanką do orzekania rozwodu. Jeśli jednak różnice nie zostaną przezwyciężone w toku małżeństwa na zasadzie wypracowania kompromisu to mogą stać się przyczyną oddalania się małżonków od siebie co spowodować może rozkład pożycia, a tym samy da podstawy do orzeczenia rozkładu pożycia jest więc nie tyle różnica światopoglądów czy charakterów lecz jej konkretne przyczyny i koniec warto tu przytoczyć orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 1952 r. (C 502/51) zgodnie z którym „gdy przyczyna niedobrania się małżeństwa leży tylko w charakterze powoda, a ujemne cechy jego charakteru (lekkomyślność, erotomania) należy uznać za zawinione przyczyny rozkładu małżeństwa, powód nie może opierać żądania rozwodu na twierdzeniu, że małżeństwo jest niedobrane”.NieróbstwoChodzi tu o sytuacje gdy małżonek będąc zdolny do pracy nie pracuje wcale lub pracuje w stopniu niedostatecznym, nawet jeśli dostarcza środków na utrzymanie rodziny, ale pochodzą one z pomocy dziadków, uprawiania spekulacji, wykorzystywania wcześniej zgromadzonych z takiego zachowania rozkład pożycia może być podstawą do orzeczenia rozwodu o ile oczywiście druga strona zwracała małżonkowi uwagę na niewłaściwość takiego zachowania i domagała się zmiany postawy psychicznaStan psychiki chorego małżonka nie przesądza o treści wyroku w sprawie o rozwód. Wszystko zależy od tego z jakiego rodzaju chorobą mamy do czynienia. I tak art. 12 § 1 KRO daje możliwość zawarcia związku małżeńskiego przez osobę dotkniętą chorobą psychiczną lub niedorozwojem jeżeli stan jej zdrowia nie pozostaje w sprzeczności z istotą i celami małżeństwa, z czego możemy wywnioskować że nie każde zaburzenie psychiczne powstałe w czasie trwania małżeństwa, stanowić może przyczynę rozkładu pożycia takich sprawach niezwykle ważne będzie powołanie biegłego z zakresu psychiatrii, celem stwierdzenia czy stan psychiczny strony odbiega od stanu normalnego, a następnie czy stan ten jest sprzeczny z istotą i celami małżeństwa. Dopiero na tej podstawie będzie można ocenić, czy może on być uznany za ważną przyczynę rozkładu pożycia należy uważać za ważny, a przy tym niezawiniony powód rozkładu pożycia potomstwa jest jednym z celów związku małżeńskiego, czy zatem małżonek może żądać od drugiego – bezpłodnego małżonka aby ten poddał się leczeniu mającemu na celu usunięcie przeszkód w posiadaniu dzieci? Ma on prawo oczekiwać, że w przypadku problemów chory małżonek podda się leczeniu, ale jego żądanie powinno się mieścić w granicach życiowego rozsądku, a zatem nie może wymagać aby współmałżonek poświecił własne zdrowie w imię posiadania takie zostało wyrażone przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 grudnia 1959 r. (II CR 74/59), przy stanie faktycznym w którym mąż był zdania, że obowiązkiem jego żony było poddanie się leczeniu, a jej obawy związane ze skutkami kuracji były bezpodstawne. Żona zeznała przed sądem, że ze względu na nowotwór w okolicach narządów kobiecych obawiała się skutków radykalnej kuracji proponowanej przez jednego z lekarzy, tym bardziej że inni lekarze do których się zwracała wyrazili zastrzeżenia w tym zakresie. Sąd Najwyższy uznał, że nie można czynić żonie zarzutów z tego powodu, że zawahała się przed kuracją, która mogła się ujemnie odbić na jej zdrowiu, nawet jeśli wiedziała o pomyślnych rezultatach takiej kuracji przeprowadzonej u kogoś przyczynyDo innych przyczyn możemy zaliczyć głównie alkoholizm, narkomanię, hazard, impotencję, trudności finansowe, brak własnego mieszkania, a co za tym idzie ingerencję teściów w pożycie małżeńskie, czy trwonienie majątku, a ponadto:niewłaściwe zachowywanie się jednego z małżonków wobec członków rodziny drugiego małżonka, przejawiające się w znieważaniu, biciu, groźbach (wyr. SN z r., C 335/50),złe obchodzenie się współmałżonka z dziećmi drugiego małżonka (wyr. SN z r.,C 2031/54),złe prowadzenie się małżonka w przeszłości czego efektem było zarażenie chorobą weneryczną, w przypadku gdy choroba ta pozostawiła ślady w ciele co może stanowić zagrożenie dla współmałżonka lub przyszłego potomstwa, gdy małżonek niezarażony dowiedział się o tym i było to przyczyną zaniechania pożycia małżeńskiego (wyr. SN z r., II C 1492/53),złe prowadzenie się małżonka w przeszłości, bądź popełnienie przed zawarciem ślubu czynu w wysokim stopniu niemoralnego w sytuacji gdy współmałżonek uważał go za osobę bez skazy o wysokiej moralności, a pozyskanie informacji o takim zachowaniu wywołało u niego rozczarowanie i niechęć do małżonka (wyr. SN z r., C 538/49),oskarżenie męża przez żonę o kradzież przedmiotu ze wspólnego mieszkania i spowodowanie tym samym przeciwko niemu postępowania karnego, zakończonego wyrokiem uniewinniającym (wyr. SN z r., C 479/51),zmiana religii przez jednego z małżonków Czytaj też: Czy zmiana religii może być przyczyną rozwodu? Przez całą dobę bez przerwy środki masowego przekazu na świecie informują o postępującej epidemii koronawirusa SARS–CoV-2. Walka z tym groźnym zjawiskiem przebiega na różnych płaszczyznach, poczynając oczywiście od działań medycznych poprzez administracyjne, a kończąc na apelowaniu o zachowanie spokoju i nieuleganie panice. Władze wydają również wytyczne, do których należy się stosować podczas odbywania kwarantanny. W tym miejscu warto przypomnieć, że choroby zakaźne towarzyszą człowiekowi od zarania dziejów, natomiast historia regulacji prawnych chorób zakaźnych oraz zakażeń jest zdecydowanie krótsza. Prawo polskie zapewnia ochronę życia i zdrowia ludzkiego. Zagwarantowana jest przede wszystkim przez Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej, która w art. 38 zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia, zaś w art. 68 ust. 1 ochronę zdrowia. Te konstytucyjne gwarancje przekładają się na konkretne obowiązki prawne określone w ustawach zwykłych, jak np. zakaz zabijania (art. 148 kodeksu karnego) czy zakaz narażania człowieka na zarażenie (art. 161 Karalność narażenia innego człowieka na zarażenie niektórymi rodzajami chorób jest wyrazem szczególnej ochrony ludzkiego zdrowia i życia. Sprawca musi wiedzieć, że jest chory Z pomocą w zapewnieniu przestrzegania odpowiednich procedur przychodzi prawo karne. W jego systemie ustawodawca zaprojektował wspomnianą normę prawną w art. 161 Do obecnej sytuacji zastosowanie może mieć zwłaszcza par. 2 tego przepisu, zgodnie z którym osoba, która wie, że jest dotknięta chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu i naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie taką chorobą, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Przewidzianej odpowiedzialności mogą podlegać osoby, które pomimo zarządzonej kwarantanny domowej będą opuszczać miejsce zamieszkania lub, co gorsza, ci pacjenci, którzy samowolnie opuszczają mury szpitala. Czytaj także: Koronawirus: nie wolno ukrywać zakażenia, grożą za to kary Jak donoszą media, takie wypadki się już zdarzały. Przedmiotem ochrony analizowanego przepisu jest życie i zdrowie człowieka. Z kolei podmiotem tego przestępstwa może być jedynie osoba dotknięta chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu. Jest to zatem tzw. przestępstwo indywidualne właściwe, gdy cecha sprawcy przesądza o jego bycie. Osoba niedotknięta chorobą, o której mowa w art. 161 par. 2 w przypadku narażenia swoim zachowaniem innej osoby na zarażenie np. chorobą zakaźną, może odpowiadać z art. 160 par. 1–3 (narażenie człowieka na niebezpieczeństwo). W przepisie art. 161 par. 2 nie ma żadnej wzmianki, o jakie zachowania może chodzić, aby doszło do wypełnienia znamion czynu zabronionego. Według prof. Andrzeja Zolla może to być jakiekolwiek zachowanie pozostające w związku przyczynowym i normatywnym ze skutkiem w postaci narażenia bezpośrednio na zarażenie wymienioną w przepisie chorobą. Nie jest przy tym wymagane, przy narażeniu na zakażenie HIV lub narażeniu na zakażenie chorobami wenerycznymi, aby następowało ono poprzez współżycie płciowe. Pokrzywdzonym przestępstwem może być każdy człowiek, z wyjątkiem osób, które są już zakażone określoną chorobą lub wirusem. Omawiane przestępstwo ma charakter skutkowy, którym będzie sytuacja grożąca bezpośrednio zakażeniem wirusem lub daną chorobą. Należy podzielić poglądy doktryny, że ustawodawcy nie chodziło o narażenie na zarażenie każdą chorobą zakaźną, ale tylko taką, która jest ciężka, nieuleczalna i realnie zagrażająca życiu. W wyroku z 27 lutego 2014 r. (II K 105/12) Sąd Okręgowy w Częstochowie nie miał wątpliwości, iż osoba, która wiedząc o tym, że jest dotknięta chorobą zakaźną w postaci przewlekłego zapalenia wątroby typu C, dopuściła się obcowania płciowego z pokrzywdzoną, popełniła przestępstwo z art. 161 par. 2 Oceniając typy czynów zabronionych określonych w art. 161 przez pryzmat znamion strony podmiotowej, widzimy, że charakteryzują się umyślnością. Sprawca musi bowiem wiedzieć, że jest zakażony określoną chorobą lub wirusem. Trzeba ocenić jego zamiary Nie wystarczy zatem świadomość takiej możliwości. Sprawca może działać w zamiarze bezpośrednim i ewentualnym. Popełnienie przestępstwa stypizowanego w art. 161 par. 1 zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat trzech. Natomiast przestępstwo określone w art. 161 par. 2 zagrożone jest grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Surowsze zagrożenie z par. 1 art. 161 podyktowane jest zapewne potrzebą ochrony niektórych grup zawodowych (lekarzy, policjantów) przed zagrożeniem ze strony osób zakażonych. Ściganie obu przestępstw następuje na wniosek pokrzywdzonego, czyli osoby, która stanęła w obliczu sytuacji grożącej bezpośrednio zakażeniem wirusem lub określoną chorobą. Łatwo można zauważyć, że w literaturze przedmiotu znikome jest zainteresowanie przestępstwem z art. 161 par. 2 i to zarówno ze strony nauki prawa, jak i medycyny. Trudności w wykładni stypizowanego w tym przepisie czynu zabronionego wynikają z samej jego istoty jako czynu statuującego się na tzw. przedpolu kryminalizacji dobra prawnego. Komplikacje te powstają na skutek nieuchronnego wartościowania zachowania sprawcy w perspektywie naruszenia dobra, w tym zwłaszcza stopnia zaawansowania narażenia danego dobra w relacji do jego naruszenia czy chociażby perspektywy dokonywania oceny zaistnienia zagrożenia. Tajemnica poliszynela Ze statystyk policyjnych wynika, że przed epidemią koronawirusa takich postępowań prowadzono stosunkowo niewiele. W 2015 r. postępowań z art. 161 par. 1 było prowadzonych 27, a z par. 2 – 18. Odpowiednio w 2016 r. – 25 i 5, zaś w 2015 r. – 29 i 9. Należy przypomnieć, że osoba pokrzywdzona przestępstwem stypizowanym w art. 161 może zarówno w postępowaniu karnym, jak i cywilnym dochodzić zadośćuczynienia, odszkodowania lub renty. Takie działania będą uzasadnione, jeżeli wskutek przestępstwa narażenia człowieka na zarażenie pokrzywdzony doznał krzywdy lub poniósł szkodę. Na koniec chciałbym tylko zasygnalizować, że sprawca, który lekceważy ostrożnościowe reguły postępowania w czasie epidemii lub pandemii i swoim zachowaniem powoduje zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej, sprowadzając niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób, popełnia przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu (art. 165 par. 1 pkt 1 Za takie działanie grozi mu kara ośmiu lat pozbawienia wolności. Będzie podlegał odpowiedzialności karnej, nawet gdy jego zachowanie będzie nosiło cechy nieumyślności. W obecnej jednak sytuacji związanej z koronawirusem taką ewentualność chyba można wykluczyć z przyczyn oczywistych. Mamy tutaj bowiem do czynienia z wiedzą powszechną i sprawca odpowie za działanie umyślne z zamiarem ewentualnym, gdyż musi on zdawać sobie sprawę z możliwości popełnienia przestępstwa i na to się godzi. Ustawa z dnia 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID – 19 wprowadziła istotne zmiany w szeregu ustaw, w tym w ustawach dotyczących funkcjonowania organów wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania. Pod hasłem walki z Covid-19 zaostrzono kary, i tak: Zmieniony został art. 161 – poprzez zaostrzenie kar. Zgodnie z nim osobie, która wiedząc, że jest zarażona wirusem HIV i naraża bezpośrednio inną osobę, grozi od od 6 miesięcy do lat 8 (dotychczas groziło za to do 3 lat). Z kolei jeśli wiedząc, że jest dotknięta chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża na to bezpośrednio inną osobę – grozić będzie od 3 miesięcy do 5 lat (obecnie do roku).W przypadku narażenia wielu osób – nawet 10 lat. Dodany został § 3, który stanowi kwalifikowaną formę popełnienia zacytowanego wyżej przestępstwa z art. 161 § 2 przejawiającą się w narażeniu na zarażenie wielu osób. Co ważne ściganie za to przestępstwo następuje na wniosek pokrzywdzonego. Wzrosły też kary za stalking. Zgodnie z nowym brzmieniem art. 190a par. 1 , za uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej, które wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia lub istotnie narusza jej prywatność, grozi od 6 miesięcy do lat 8. To znaczne zaostrzenie, do tej pory groziło za to do 3 lat pozbawienia wolności. Tej samej karze – par. 2 – ma podlegać ktoś, kto podszywa się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek, jej dane osobowe lub inne dane, za pomocą których jest ona publicznie identyfikowana, w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej. Jeżeli – prowadzi to do targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca ma podlegać karze pozbawienia wolności od 2 do 12 lat więzienia (obecnie do 10 lat). Ściganie przestępstwa określonego w par. 1 lub 2 ma następować na wniosek pokrzywdzonego. Z drugiej storny wprowadzono bezkarność… dla urzędników: art. 15w “Nie popełnia przestępstwa określonego w art. 231 lub art. 296 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny, deliktu dyscyplinarnego ani czynu, o którym mowa w art. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 2004 r. o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych, kto w okresie stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19, nabywając towary lub usługi niezbędne dla zwalczania tej epidemii narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące w tym zakresie przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym, zaś bez dopuszczenia się tych naruszeń nabycie tych towarów lub usług nie mogłoby zostać zrealizowane albo byłoby istotnie zagrożone.” geralt / Pixabay Każdego dnia służby policji w cały kraju sprawdzają, czy osoby zakwalifikowane do obowiązkowej kwarantanny domowej (przykładowo są to osoby powracające z zagranicy czy osoby, który miały bezpośredni kontakt z osobą zarażoną) respektują ciążący na nich obowiązek i przestrzegają zasad przebywania w miejscu odbywania kwarantanny. Najczęściej odbywa się to w miejscu zamieszkania. Obrazkiem częstym jest też patrol policyjny na ulicach miastach, placach zabaw, parkach miejskich czy ogrodach botanicznych kontrolujący, czy przestrzegane są restrykcje dotyczące swobodnego przemieszczania się wprowadzone w ostatnim czasie przez rząd polski. W obecnej sytuacji hasło „Zostań w domu” ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa i zdrowia każdego z nas, dlatego wszyscy ci, którzy nie stosują się do przepisów obowiązujących w związku z epidemią, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami karnoprawnymi swoich zachowań. Przepisy prawa karnego przewidują możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności karnej osobę, która narusza przepisy dotyczące kwarantanny i swoim zachowanie naraża innych na zarażenie, jednakże w ściśle określonych sytuacjach. W związku z sytuacją panującą w kraju oraz wprowadzonymi nakazami, zakazami i ograniczeniami warto pamiętać przede wszystkim o kilku przepisach Kodeksu wykroczeń i Kodeksy karnego, za naruszenie których możemy zostać ukarani. W nieniniejszym artykule pochylimy się nad trzema przepisami, które naszym zdaniem mają szczególne znaczenie. Mowa o art. 116 kodeksu wykroczeń, art. 161 § 2 i 165 kodeksu karnego. Art. 116 kodeksu wykroczeń Zaczniemy od omówienia przepisu, na podstawie którego aktualnie najwięcej osób łamiących zasady kwarantanny pociąganych jest do odpowiedzialności karnej osób – od art. 116 kodeksu wykroczeń. Zgodnie z jego obecnym brzmieniem każdy, kto, wiedząc o tym, że jest chory na koronawirusa, czy też kto styka się z innym chorym lub z podejrzanym o zarażenie, poprzez co nie przestrzega nakazów, zakazów i zaleceń zawartych w przepisach o zapobieganiu tym chorobom podlega karze grzywny do 5000 zł albo karze nagany. Kara taka jest nakładana tylko wtedy, gdy dana osoba popełni czyn karalny, a sąd w postępowaniu sądowym zdecyduje się wymierzyć jej tak wysoką grzywnę. Do kręgu osób karanych na podstawie art. 116 należą: osoby chore na chorobę zakaźną albo podejrzewane o tę chorobę, osoby stykające się z chorym na wymienione choroby lub z podejrzanym o nie; nosiciele zarazków chorób zakaźnych oraz podejrzani o nosicielstwo. Wyjaśnić należy, że nosiciela definiuje się jako osobę bez objawów objawów choroby zakaźnej, w której organizmie bytują biologiczne czynniki chorobotwórcze, stanowiącą potencjalne źródło zakażenia innych osób. Zatem będą to wszystkie osoby, u których test na wykrycie coronawirusa COVID 19 dał wynik pozytywny, a osoby te przechodzą chorobę całkowicie bezobjawowo. Osoba podejrzana o chorobę zakaźną to osoba, u której występują objawy kliniczne lub odchylenia od stanu prawidłowego, mogące wskazywać na chorobę zakaźną. Natomiast osoba podejrzana o nosicielstwo to osoba, u której nie występują objawy zakażenia ani choroby zakaźnej, ale która miała styczność ze źródłem zakażenia, a charakter czynnika zakaźnego i okoliczności styczności uzasadniają podejrzenie zakażenia. Zakres penalizacji przepisu obejmuje również rodziców i opiekunów prawnych dzieci i osób bezradnych (np. chorych, niepełnosprawnych), którzy to mają dbać o to, by podopieczni przestrzegali nakazów i zakazów. Należy w tym miejscu podkreślić, że osoba zdrowa, która złamała zakaz przemieszczania lub będzie organizowała nielegalne zgromadzenia osób na mieście powyżej dwóch osób nie może być pociągnięta do odpowiedzialności karnej na gruncie art. 116 Właściwym do tego będzie inny przepis prawny. Art. 161 § 2 kodeksu karnego Na gruncie prawa karnego sankcje za narażenie pojedynczych osób na zakażenie przewiduje wskazany przepis art. 161 § 2 zgodnie z którym – kto, wiedząc, że jest dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie taką chorobą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Jest to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnoskargowego, zatem w przypadku zarażenia innej osoby koronawirusem bądź samego narażenia jej na takie zarażenie, osoba pokrzywdzona takim przestępstwem winna złożyć prywatny akt oskarżenia. Warto zwrócić uwagę na § 3 przywołanego przepisu, który został dodany ustawą z dnia 31 marca 2020 roku. Przepis ten stanowi, że jeśli sprawca, wiedząc że jest dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża na zarażenie wielu osób podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Pewne wątpliwości budzić będzie w praktyce użycie znamienia „wielu” ponieważ ustawodawca nie sprecyzował, co rozumieć należy pod pojęciem wielu osób. Z uwagi na krótki czas obowiązywania tego przepisu w obiegu prawnym nie zostały wydane jeszcze żadne orzeczenia sądów czy komentarze naukowe w tym zakresie. Zauważyć jednak należy, że znamię „wiele” jest dość często używane w przepisach kodeksu karnego przez ustawodawcę i wielokrotnie stawało się już przedmiotem analizy w orzeczeniach sądowych czy komentarzach do Kodeksu karnego. I tak odpowiadając na pytanie dotyczące minimalnego kryterium liczbowego wypełniającego znamię „wielu osób” stwierdzić należy, że mowa o liczbie osób nie mniejszej niż 10. Art. 165 § 1 kodeksu karnego W najcięższych przypadkach będzie miał zastosowanie art. 165 Kodeksu karnego. Zgodnie z jego §1 pkt 1. ten, kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej podlega karze pozbawienia wolności. Jej wymiar może sięgnąć od 6 miesięcy do 8 lat, a w przypadkach gdyby skutkiem takie działania była śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowie, kara może wzrosnąć nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Jako przykład takiego zachowania wypełniającego znamiona z art. 165 § 1 kodeksu karnego można wskazać sytuację, gdy osoba zarażona udaje się do miejsca obleganego przez ludzi, przykładowo do supermarketu lub przychodni lekarskiej i tam, nie zachowując zasad ostrożności dotyka przedmiotów, rozmawia z innymi, nie zachowuje wymaganej odległości czy celowo dotyka osób, tym samym stwarzając niebezpieczeństwo szerzenia się choroby zakaźnej dla wielu osób. Zauważyć należy, że na podstawie art. 165 penalizacji podlega także nieumyślne działanie. Sprawca nie musi mieć zatem zamiaru, by kogoś zarazić. Nieumyślne zachowanie w tym przypadku będzie polegało przede wszystkim na nieprzestrzeganiu obowiązujących przepisów, regulujących postępowanie w razie wystąpienia choroby zakaźnej i naruszające zasady bezpiecznego postępowania. Ma być to ryzyko, którego nie tolerujemy w tak zwanej praktyce życia codziennego. Nie narażamy się zatem na odpowiedzialność karną, gdy idziemy do sklepu nie wiedząc, że jesteśmy zarażeni, nie wykazując typowych objawów zarażenia. Ale chodzi tu o sytuację, w których zachowujemy się skrajnie nieodpowiedzialnie, przykładowo mając typowe objawy koronawirusa (suchy kaszel, duszności, wysoka gorączka, uczucie zmęczenia), dodatkowo wróciliśmy niedawno z zagranicy, pojawiamy się w miejscu publicznym wśród innych ludzi, możemy odpowiadać karnie za przestępstwo z art. 165 W przypadku działania nieumyślnego kara wynosi do 3 lat pozbawienia wolności. Co ważne, zarówno w przypadku opisanym w art. 165 § 1 czy § 2 nie jest wymagane zarażenie u innej osoby. Chodzi o samo wystąpienie niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia ludzi przez powiększanie zakresu epidemii lub rozszerzanie się choroby zakaźnej. Świadome zarażenie innej osoby wirusem HPV Stan faktyczny przestawia się zatem następująco: na skutek kontaktów cielesnych z pewną kobietą został Pan zarażony wirusem HPV wysokogennym. Według Pana osoba, od której zaraził się Pan chorobą, miała świadomość o możliwości Pana zarażenia, albowiem, jak Pan podaje, leczyła się na tego rodzaju wirus. Niestety jest Pan w niewielkim odsetku osób, u których wirus się objawia, a tym samym pozbawia Pana możliwości „normalnego” funkcjonowania. W pierwszej kolejności, zanim przejdę do meritum, zauważyć należy, iż Pana prawa są w znacznej części uzależnione od Pana wiedzy w momencie współżycia fizycznego z zarażoną osobą. Wskazuje Pan bowiem, iż przypuszcza, że został zarażony świadomie, bowiem kobieta uprzednio leczyła się na ten wirus, zanim Państwo się poznaliście. Koniecznym będzie zatem ustalenie, czy Pana wiedza w przedmiocie przeprowadzonego leczenia na wirus HPV nabyta została w czasie Państwa znajomości, tj. przed współżyciem fizycznym, czy też po współżyciu. Mniemam, iż wiedzę taką nabył Pan po współżyciu, albowiem wskazuje Pan na świadome Pana zarażenie. Powyższe karze zatem przypuszczać, iż nie miał Pan żadnej wiedzy w tym przedmiocie. Współżyjąc fizycznie, nie wiedział Pan o możliwości zarażenia się wirusem HPV. Narażenie innej osoby na zarażenie ciężką chorobą Istotnym z punktu widzenia Pana interesu jest przepis art. 161 § 2 zgodnie z którym: kto, wiedząc, że jest dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie taką chorobą, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Jak podnosi się w literaturze przedmiotu „przestępstwo opisane w art. 161 § 2 obejmuje wszelkie choroby weneryczne oraz inne choroby zakaźne, ale tylko takie, które realnie zagrażają życiu bądź stanowią ciężką chorobę nieuleczalną”1. Zauważyć należy, iż zarażenie wirusem HPV winno być oceniane dla każdego przypadku z osobna, albowiem wyleczenie jest możliwe tylko we wczesnym stadium zakażenia. Mimo że około 50% populacji ludzkiej przechodzi zakażenie wirusem HPV, nie można z góry wykluczyć, iż Pana przypadek jest „pospolity”. Z opisu wynika wręcz, że na skutek zakażenia wirusem HPV miewa Pan objawy, które nie pozwalają prowadzić Panu „normalnego” życia. Odpowiedzialność karna za zarażenie wirusem HPV Koniecznym jest zatem wnioskowanie o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność, czy w Pana przypadku mamy prócz zwykłych niedogodności życia codziennego z przypadkiem zarażenia, które nie będzie mogło być uleczone, albo czy zarażenie powoduje realne zagrożenie Pańskiego życia. Kobieta, od której zaraził się Pan wirusem HPV, może ponosić odpowiedzialność karną tylko w sytuacji, kiedy udałoby się wykazać, iż działała świadomie. Czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi. Nie ma przy tym znaczenia, czy sprawczyni miała świadomość Pana zarażenia, czy też możliwości zarażenia. Jeżeli w czasie stosunku płciowego wiedziała, że może lub też zaraża wirusem HPV powinna ponieść odpowiedzialność karną. Gdyby udało się wykazać w toku postępowania karnego winę kobiety, wówczas na mocy art. 46 może Pan wnosić o zasądzenie od niej odszkodowania lub zadośćuczynienia za doznane krzywdy. „Możliwość orzeczenia obowiązku naprawienia szkody wynika również z innych przepisów Kodeksu karnego, które wymieniają go jako jeden z obowiązków w wypadku warunkowego umorzenia postępowania (art. 67 § 3), warunkowego zawieszenia wykonania kary (art. 72 § 2) oraz skazania na karę ograniczenia wolności (art. 36 § 2). Mimo iż obowiązek naprawienia szkody występuje w przepisach Kodeksu w dwóch postaciach – jako środek karny lub jako obowiązek probacyjny, nie ma możliwości (wobec wyraźnego zakazu ustawy – art. 72 § 2) kumulowania podstaw prawnych i dwukrotnego orzeczenia obowiązku naprawienia szkody wobec jednego sprawcy skazanego za przestępstwo określone w art. 46 § 1”2. Co grozi za zakażenie innej osoby ciężką chorobą? Podstawą takiego żądania będzie art. 46 zgodnie z którym w razie skazania za przestępstwo spowodowania śmierci, ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia, przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, przestępstwo przeciwko środowisku, mieniu lub obrotowi gospodarczemu lub przestępstwo przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową, sąd, na wniosek pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej, orzeka obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody w całości albo w części; przepisów prawa cywilnego o przedawnieniu roszczenia oraz możliwości zasądzenia renty nie stosuje się. Przepis § 2 przewiduje natomiast możliwość zasądzenia zadośćuczynienia za ciężki uszczerbek na zdrowiu, naruszenie czynności narządu ciała, rozstrój zdrowia, a także za doznaną krzywdę. Pragnę zwrócić uwagę na fakt, iż ustawodawca nakłada na sąd obowiązek zasądzenia odszkodowania lub zadośćuczynienia w przypadku złożenia takiego wniosku wraz z prywatnym aktem oskarżenia. W sytuacji braku takiego wniosku sąd może, ale nie jest do tego zobowiązany. W chwili obecnej, z uwagi na ograniczone możliwości dowodowe zasadnym jest złożenie zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 161 § 2 Zawiadomienie takie może być złożone na Komendzie (Komisariacie) Policji pisemnie lub ustnie do protokołu lub pisemnie w prokuraturze. Nie ulega jednak wątpliwości, iż opinia biegłego w Pana sprawie będzie miała kluczowe znaczenia dla toku postępowania karnego. Dochodzenie należności na drodze postępowania cywilnego będzie bardzo trudne, bowiem będzie Pan ograniczony możliwościami dowodowymi. Wskazać należy bowiem na art. 6 zgodnie z którym ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. --------------------------------------- 1. Tyszkiewicz Leon, Hoc Stanisław, Wąsek Andrzej, Filipkowski Wojciech, Siwik Zygfryd, Kulik Marek, Bojarski Marek, Radecki Wojciech, Hofmański Piotr, Sienkiewicz Zofia, Wilk Leszek, Górniok Oktawia, Filar Marian, Kalitowski Michał, Paprzycki Lech K., Pływaczewski Emil, Stefański Ryszard A., Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2008, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis (wydanie I) ss. 1291 2. Tyszkiewicz Leon, Hoc Stanisław, Wąsek Andrzej, Filipkowski Wojciech, Siwik Zygfryd, Kulik Marek, Bojarski Marek, Radecki Wojciech, Hofmański Piotr, Sienkiewicz Zofia, Wilk Leszek, Górniok Oktawia, Filar Marian, Kalitowski Michał, Paprzycki Lech K., Pływaczewski Emil, Stefański Ryszard A., Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2008 Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis (wydanie I) ss. 1291 Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online .

odszkodowanie za zarażenie chorobą weneryczną