Nieubłaganie nadciąga weekendzik! A ja dziś zaczynam urlop i coś mi się widzi, że przez najbliższy tydzień będę Witkacym z tych trzech ostatnich rubryk ;) Bawcie się mądrze i najlepiej w Zapoznaj się z treścią Art. 167 2 Kodeksu Pracy : Pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu. idę na urlop od polskiej polityki bo tak trzeba nie wiem ile wytrzymam https://wyborcza.pl/7,75398,29360481,jak-wygrac-wybory-szesc-rzeczy-o-ktorych-wie-kaczynski Uchodźcy modernizują płot na granicy. ZOBACZ MEM: zgoda na urlop. Zdecydowanie najlepszy serwis z memami w Polsce. Aktualne memy, zabawne gify i śmieszne filmiki. Sprawdź! Najgorzej #instapiraci #podróże #kochampodróże #podróżemałeiduże #podróżujemy #wycieczka #wpodróży #zwiedzamy #taniepodrozowanie #urlop #urlopowo #wakajki #urlopik #śmieszne. Kolektivo · Controla 8. Śmieszne sytuacje z życia wzięte. Tematy do rozmowy z koleżanką nie muszą być koniecznie bardzo banalne, a więc popularne i oklepane. Warto czasami pokazać nieco więcej inwencji, do tego odrobinę poczucia humoru. Śmieszne sytuacje z życia wzięte wplecione w rozmowę pozwolą wam się dobrze bawić, a także oderwać od . Jakiś czas temu poprosiłem moich czytelników o podzielenie się zabawnymi sytuacjami z udziałem dzieci. Poniżej przeczytacie wybrane przeze mnie śmieszne historie. Niektóre z nich są tak szalone i nieprawdopodobne, że właściwie mogą być gotowym scenariuszem na serial komediowy. Przeczytajcie sami! Kolejność jest przypadkowa oprócz pierwszej historii, którą nagrodziłem zestawem zabawek edukacyjnych – ta historia rozbawiła mnie do łez. 🙂Och, KarolMarcelina opowiedziała zabawną historią jaka przytrafiła jej się w kinie:Staś (5 l.) z okazji Dnia Dziecka wybrał się ze mną – swoją ciotką i matką chrzestną w jednej osobie do kina. Traf chciał, że mieliśmy miejsca obok 4-letniego chłopca i jego mamy. Stasiu, to zawadiacki przedszkolak, więc od razu zabrał się za zawierania znajomości: Staś: „Cześć jestem Stasiu, a Ty jak masz na imię?”. Chłopiec: „Liiefffko” (mniej więcej tak to usłyszałam, więc podejrzewam, że Stasiu usłyszał podobnie – dla wyjaśnienia chłopiec miał na imię Gniewko). Staś: (po dłuższej chwili konsternacji) „A mogę mówić do Ciebie Karol?”. Myślałam, że umrę ze niespodziankaMartyna podzieliła się historią z udziałem 5-letniego kuzyna Leszka:Moja siostra przychodzi po niego do przedszkola. Przedszkolanka podchodzi do mojej siostry z jakimś zawiniątkiem w siatce i bardzo dyskretnie i cichym głosem mówi do niej: „Proszę wziąć tą siatkę, bo Lesio miał małą niespodziankę” (oczywiście w środku były zanieczyszczano majtasy). Na co Lesio na cały głos, zupełnie nieskrępowany: „Jaką niespodziankę? Ja się po prostu obsrałem”.Ojciec MateuszKasia opowiedziała o zabawnym dialogu koleżanki z jej synem:Koleżanka z pracy wypytuje mojego 3-latka o pierdoły i pytanie: „Gdzie pracuje mama?” Syn: „Uczy dzieci w przedszkolu”. „A co robi tata?”. Syn: „Pije piwo i ogląda Ojca Mateusza”.Bilety do kościołaSara podzieliła się sytuacją, w której rozbawił ją syn:Mój niezwykły synek był ostatnio pierwszy raz w kościele […] Początek ślubu, pełno ludzi wchodzi do kościoła, każdy uśmiechnięty aczkolwiek w miarę poważny, w miarę cicho. Nagle mówi jego cudnym donośnym głosem: „Mamo, a czy trzeba mieć tu bilety?”. Za jakieś 30 minut, gdy ksiądz podszedł do niego z tacą, synek spojrzał się na niego, na koszyk, jeszcze raz na niego i wybrał sobie z koszyka przysłowiowa dyszkę. Oczywiście wytłumaczyłam mu, że tutaj się wkłada, a nie bierze – mina księdza miłośćAgnieszka opowiedziała o radości swojej 2-letniej córeczki:Kilka miesięcy temu mąż robił dużo nadgodzin i córka bardzo za nim tęskniła. Przyszła upragniona sobota wieczór. Leżymy wszyscy w łóżku i mówię: „Tęskniłaś mocno za tatą?”, a córka: „Tak, bardzo tęskniłam”. Mówię: „Może chciałabyś coś tacie powiedzieć” i próbuję ją naprowadzić: „Kooooo…”,a ona z impetem i całą szczerością krzyczy: „Koło!” (miało być Kocham Cię).Wyjście na miastoDorota przypomniała o szczerości dzieci:Pewnego pięknego dnia mój mąż bardzo źle się czuł, a w planie mieliśmy wyjazd do centrum na mały spacer i zakupy. Mąż zadecydował, że samopoczucie mu nie pokrzyżuje planów i jedziemy – z resztą jak sam zauważył czuł się już lepiej. No więc spakowaliśmy dzieci i ruszyliśmy na przystanek tramwajowy. Czekaliśmy na tramwaj, dzieci dokazywały przy wiacie, ludzi pełno – weekend. W pewnym momencie mój starszy syn wstaje z kucek, patrzy się na ojca i GŁOŚNO pyta: „Tato, a czy ty nadal masz sraczkę?”. Cisza jaka zaległa na przystanku była porażająca, by za chwilę przejść w stan cichego duszenia się ze śmiechu. Szczęki ze śmiechu nie mogłam podnieść z ziemi. Biedny mąż – najpierw w szoku, później płakał ze podzieliła się zdolnością Hani do rymowanek:Mój Młody jest jeszcze za mały, ale jeden dialog z córeczką kuzynki bardzo utkwił mi w pamięci. Szłyśmy kiedyś we trzy po mieście i weszłyśmy na osiedle, gdzie rosło dużo drzew. Ja z kuzynką rozmawiam, a Hania (4 l.) nagle nas ucisza i mówi: „Mamusiu cicho, bo jesteśmy w lesie”. Kuzynka pyta więc: „Haniu, a dlaczego w lesie trzeba być cicho?”. Na co Hania: „Bo przyjdzie Zdzicho”. My tu czekaliśmy na odpowiedzi typu, żeby nie straszyć zwierzątek a Ona tak nas do babciJustyna opowiedziała o radości wspólnego czasu:Mój mąż pracuje w delegacjach. Jak wraca po dwóch tygodniach do domu cieszymy się obie z córką. Okazujemy sobie wzajemnie dużo ciepła i miłości. Nie szczędzimy czułych gestów, buziaków czy przytulania – zarówno wobec siebie nawzajem, jak i wobec córki. I któregoś dnia mąż wrócił popołudniu, usiedliśmy w pokoju, przytulił mnie do siebie, pocałował, a Mila biegała wokół nas. Po chwili zniknęła i jak się okazało poleciała do babci (po sąsiedzku) oznajmić: „Babciu mama i tata znowu się przytulają i całują. Ale oni są całuśni”.Podwójne szczęścieSara podzieliła się ciekawą interpretacją na temat brzuszka:Sytuacja z wczoraj. Pakuje ciuszki dziecięce, bo szwagier spodziewa się dziecka. Wpada młodszy syn i pyta: „Mamusiu, a dla kogo to?”, na to ja: „To dla wujka, bo ciocia spodziewa się dzidziusia”, syn na to tak: „To wujek też ma w brzuchu dzidzie i ciocia też, o chulla będą dwa dzidziusie”.Dziecięca troskaKarola opowiedziała zabawną historię związana z porządkami:Robiąc porządki segregowałam ubrania porozrzucane przez moją rodzinę po domu. To co do prania rzucałam na jedną kupkę, na podłodze na środku pokoju. Tę sytuację wykorzystała nasza jamniczka Bajunia i ułożyła się wygodnie na tej o to kupce ubrań, która dalej rosła. Moja Córcia po chwili pyta mnie: „Mamo, dlaczego rzucasz te ubrania na podłogę?”, na to ja: „Ponieważ są brudne i idą do prania”. Moja Córka na to do psa: „Bajunia zejdź z tych ubrań., bo się pobrudzisz”.Braterska miłośćJola podzieliła się opiekuńczością brata do siostry:Kiedy synek miał 2,5 roku, a córeczka 9 miesięcy szykowaliśmy się, bo miało nas odwiedzić kilkoro znajomych. W ferworze zabawy przewrócił się kubek z wodą. Myślę OK i tak miałam podłogę umyć. Przygotowałam wodę i mopa, którego dałam synkowi, bo uwielbiał myć podłogę, a sama poszłam obok do łazienki umyć ręce. Kiedy byłam jeszcze w łazience słyszę radosny głos synka: „Mamo umyłem Zuzannę!”. Pierwsza myśl: „Jakie k… umyłem Zuzannę?!”. Wybiegam z łazienki, a tam syn mój wspaniały i jedyny myje mopem plecy siostry. Ale przecież jest dobrym bratem i brudnym mopem siostry nie umyje, a skądże, najpierw mopa zanurzył w wodzie i dopiero potem zabrał się za mycie Zuzy. Córka była zachwycona, a ja robiłam wszystko, żeby nie wybuchnąć gromkim porachunkiWeronika opowiedziała jak dobrą pamięć ma jej syn:Jest nas czworo: mama, tata, Marysia (3 l.) i Janek (2 l.). Razem z Marysią uczyłyśmy ostatnio Janka, kto jest kim w rodzinie. Na drugi dzień pytam: Kim dla Janka jest Marysia? – siostrzyczka. Kim dla Marysi jest Janek? – braciszek. Kim jest Janek dla mamy? – synuś. Kim jest Marysia dla taty? – córeczka. A tata od mamy, to jest kto? Janek myśli, myśli… Widać szuka w pamięci odpowiedniego słowa i nagle ma! – Tata od mamy… yyy… WĄŻ!Lodowa troskaJoanna podzieliła się radością niedzielnego spaceru:Moje córki miały wtedy 4 i 5 lat. Niedziela. Pięknie, słonecznie. Zabraliśmy dziewczynki na lody. Wiadomo, deptak, ludzi dużo, pewnie z kościoła wracali. Ubrudziłam się lodem na nosie, a nasza Zosia na cały głos: „Mamo! Mamo! BABOL CI WISI”. Ze śmiechu nie mogłam nawet jej wytłumaczyć, ze to lód. Miny ludzi bezcenne. Wszyscy rozbawieni na cały bliźniaczkiSylwia opowiedziała historie z udziałem bliźniaczek:Niedawno musiałam pójść z jedną z bliźniaczek (5 l.) do lekarza. W poczekalni spotkałyśmy ich panią wychowawczynię z przedszkola i moja Luśka musiała oczywiście wgramolić się do pani na kolana. Pani: „Luizka jaka ty jesteś ciężka, pewnie zjadłaś dużo na jadłaś?”. Luiza: „Kiełbasę ZIELONĄ”. Oczy wszystkich skierowały się na mnie, bo zapewne pomyśleli, że truje dziecko i daje przeterminowane jedzenie. Oczywiście wytłumaczyłam, że to była wędlina ze szpinakiem. Dzisiaj z kolei jak byliśmy w McDonaldzie, to podczas jedzenia nakruszyła na stole i dość głośno skomentowała: „Jaki tu syf”.Druga z bliźniaczek za to ostatnio jak je odbierałam z przedszkola krzyczała: „Mamo, mamo zobacz jak ja szybko BIEGAM, mów do mnie BIEGunka”.Wesołe rodzeństwoNatalia przypomniała o niewinności dzieciństwa oraz o tym jak dzieci naśladują swoich rodziców:Moja najstarsza córka jak miała 3 latka, to przekręcała całe mnóstwo wyrazów, z czego zawsze wychodziła jakaś dziwna sytuacja… Pewnego razu szła z babcią i dziadkiem przez miasto, gdzie przy głównej ulicy są sklepy i chodzi mnóstwo ludzi. Dziadek przechodził przez pasy i nagle zapaliło się czerwone światło, a babcia z nią, nie zdążyły przejść… Moja córka wtedy w obawie, że dziadka rozjedzie auto, zaczęła krzyczeć na całą ulicę: „Dziadek ch*j!!!” – a miało być dziadek stój!!! Dziadek oczywiście udawał, że ich nie zna i poszedł kawałek dalej, a babcia spaliła mega buraka…Natomiast moja młodsza córka rok temu jako 4-latka w przedszkolu wypaliła do Pani, że nie będzie sprzątać zabawek, bo nie jest sprzątaczką i że tak mówi jej mama. Było mi mega głupio, zwłaszcza że mówiłam to w innym kontekście – tzn. kiedy oczekuje, aby dzieci po sobie posprzątały zabawki czy ubranka. Po przebieraniu się do piżamek mówię, że muszą mi pomagać, bo nie jestem ich sprzątaczką, aby wszystko po nich moja córka – ta najmłodsza – powiedziała na podwórku do sąsiadów i osób przebywających tam, że mama zamknęła ją z rodzeństwem w pokoju na klucz i nie chciała wypuścić… Zmarłam… Owszem to była prawda, ale trwało to jakieś max 10 min, bo mój mąż – a ich tata – musiał przyciąć deski piłą, a oni się kręcili po przedpokoju, a nie chcieliśmy aby stała się jakaś tragedia (wszelkie tłumaczenia i prośby nie dawały rady)… A teraz weź to wytłumacz tym wszystkim ludziom… Mowę mi obserwatorEwa opowiedziała o wielkim sercu córeczki oraz o jej wizytach u dentysty:Moja Ola (3 l.) jest na tyle hojnie obdarzona wielkim sercem i empatią do ludzi, że często zaskakuje mnie w komunikacji miejskiej. Wielokrotnie ustępuje miejsca starszym osobom, by potem wykrzykiwać, że chce na kolana do „babci” czyli owej starszej pani. Ostatnia sytuacja rozbroiła mnie jak i osoby w pobliżu. Płakałam ze śmiechu podczas jazdy tramwajem, gdy Olusia usłyszała jak inne mniejsze dziecko płacze i wtedy padło jednocześnie najpiękniejsze i najśmieszniejsze zdanie jakie moje dziecko wypowiedziało: „Mamo co to było? Dzidzia płacze! Ona chce mleka, daj jej cyca! Ona musi cyca pić!”. Momentalnie zaczerwieniłam się i jednocześnie wybuchłam takim śmieszkiem – to było takie urocze jak mnie ciągnęła za rękę do płaczącego dziecka bym dała mu swoja pierś. A wszystko przez to, że nasza rodzina się powiększyła i Olunia ma teraz braciszka. Bacznie obserwuje i o wszystkim rozbroiła mnie sytuacja u dentysty, gdy inne dzieci lamentują ze strachu i boją się tam chodzić. Często wybuchają złością lub łzami, a moja Ola z uśmiechem na twarzy wchodzi do gabinetu i mówi: „Muszę myć zęby, mam robaki, trzeba wyrzucić robaki z ząbków”. Gdy przychodzi moment wyjścia i powrotu do domu z gabinetu, to pojawiają się łzy i krzyki: „Ty mamo idź, ja tu zostaje. Do domu idź, ja nie idę, muszę robaki… ja zęby muszę myć u pani doktor bzit bzit” i z jaką powagą ona to mówi, że ja mam sobie iść, a ona zostaje. wujekMarysia podzieliła się wspaniałomyślnością swojego synka:Pewnego razu mój brat chciał dać mojemu synkowi (wówczas 4-letniemu) pieniądze, gdy ten nas odwiedził. Mój syn zamiast wziąć odpowiedział: „Wujek, zostaw sobie – mam więcej w skarbonce”. Oczywiście nie wiedział nawet ile szaleństwoDominika opowiedziała o tym, jak udane są zakupy z udziałem dzieci:Sytuacja w sklepie w czasie zakupów: idąc już w stronę kasy 6-letnia wtedy córka zatrzymuje nas i woła: „Jeszcze nie wszystko, jeszcze nie wszystko”. Podnosi czteropak piwa i leci do nas. Mąż na to: „Rybko, ale tego nie potrzebujemy”, na co córka: „A co tato już nie lubisz?”. Burak na całego, bo ludzi przy kasie było dużo, a córka głośna. Skwitowaliśmy to śmiechem, bo co poradzić w tej była sytuacja w sklepie, gdzie pani strasznie przebierała w bułkach. Mówię do męża, że normalnie jakbym miała gorszy dzień, to bym jej tak ładnie uwagę zwróciła, że nauczyłaby się, że to niehigieniczne. Wtedy córka też mając wtedy 6 lat (ogólnie te 6 lat u córki to jajowe było, jeżeli chodzi o śmieszne akcje) podeszła do tej pani i mówi: „To nie higieniczne”. Pani spojrzała i dalej robi wir w bułkach. Córka nie dała za wygraną i kontynuuje: „Bo pani to szczęściarą dziś jest, bo moja mama to by pani pokazała jak bułki należy brać, ale nie ma dziś humoru to pani odpuściła!”. Z tupotem podeszła do nas i poszliśmy dalej. Widok miny kobiety i uśmiech na twarzach klientów spowodował u nas płacz ze śmiechu. I szczerze boję się o swoją młodszą pociechę co będzie wyrabiała, bo jeszcze „gorsza” choć gadać nie umie zawsze lizaka w sklepie ze mną te numeryOlga przypomniała, że mówienie prawdy dzieciom jest bardzo ważne:Moja 2-letnia Matylda została starszą siostrą, często w ciąży były rozmowy na temat tego skąd brat i ona wyszli. Mama pokazywała (to) podczas wspólnej kąpieli – edukacja seksualna to u nas normalna sprawa. Pewnego dnia u lekarza pani doktor zagaduje: o widzę ze masz małego braciszka, a skąd Ty go masz? Znalazłaś? Bocian Ci przyniósł? A Matylda staje okrakiem i mówi: nieee tędy wyszedł, z cipci, był w brzuchu i wyszedł. Jak widać nauka nie poszła na marne!Najprawdziwszy dinozaurMarta podzieliła się radością dziecięcej wyobraźni:W zeszłym roku spędzałam z rodzinką wakacje w Międzyzdrojach. Obowiązkowo trzeba było zwiedzić tamtejsze terrarium, gdyż nasz 2,5-letni wówczas synek nie widział nigdy gadów ani płazów. Na samym wejściu w olbrzymim terrarium ukazał nam się bodajże kameleon. Mojemu synkowi wyszły oczy z orbit i na cały głos krzyknął: Mama! Patrz jaki DINOZAUR!Halo? Jesteś tam?Justyna opowiedziała o miłości do nienarodzonego jeszcze rodzeństwa:Obecnie jestem w 29. tygodniu ciąży, córka bardzo się cieszy na rodzeństwo, a co za tym idzie próbuje zrozumieć jak ta nasza Zocha mieści się w brzuszku. Leżymy kiedyś razem, Mila podciągnęła mi podkoszulek, żeby widzieć brzuszek. Patrzy, patrzy i nagle puka do brzuszka z tekstem „ej Zośka słyszysz mnie? Rusz się trochę, żeby pokazać, że tam jesteś”!Sposób na teściowąAnna z radością opowiedziała nam o pomysłowości swojej córeczki:Moja córka swego czasu mówiła na ukochaną lalkę „Ałała”. Tak jej się wymyśliło, była mistrzynią w słowotwórstwie, ale raczyła tylko mnie tymi perełkami, bo przy innych się wstydziła odzywać. Któregoś razu musiałam wyjść na spotkanie w godzinach, w których mała kładła się spać. Teściowa odważnie postanowiła z nią zostać, a nawet ja położyć godzinie wracam, dziecko w łóżku w stanie już histerycznym, teściowa załamana, mówi że już miała dzwonić, bo ona od godziny płacze, że ja coś panika zaczęła popadać również mnie, pytam: „Jak to? Coś się stało?!”. A teściowa na to „Bo ona woła i woła cały czas „ałała” i „ałała”…Myślałam, że się przekręcę ze śmiechu, bo mała po prostu wyrzuciła lalkę z łóżeczka i o nią prosiła!Pierwsze słowoAngela uświadomiła nas, że pierwsze słowo to nie zawsze „Mama”:Jakieś 10h po urodzeniu się mojej córki. Jesteśmy w szpitalu na sali. Przyszedł mój mąż nas odwiedzić, zaczął zaczepiać małą delikatnie ją gilgając. Asia się zmarszczyła i powiedziała „nie”… Oniemieliśmy w tym momencie!Ach ta szczerośćDaria podzieliła się niesamowitym poczuciem humoru i szczerości swojej córeczki:Byłam ostatnio u koleżanki która ma dziecko w wieku 4 miesięcy. Ja obecnie jestem w 5 miesiącu ciąży i byłam z moja młodszą córką. Koleżanka poprosiła mnie abym przebrała małego. Ja na to jej odpowiedziałam, że nie bo się boję, a moja córka na to: co z ciebie za matka, że nie umiesz dziecka przebrać! Aż mnie zatkało. Chwila ciszy i nagle atak śmiechu!Prawdziwy dżentelmenIzabela opowiedziała o poruszającej akceptacji:Kapałam moją córeczkę, była wtedy noworodkiem. Mój bratanek (3,5 roku wtedy) zajrzał do wanienki i mówi do mojego syna: „To nic, że nie ma siusiaka, nie będziemy się z niej śmiać”!Fit OliwkaPaula potwierdziła szczerość dzieci:Oliwka 2-latka i 4 miesiące – bezpośrednia i szczera. Na moje pytanie: „Chcesz batonika?”, szczerze odpowiedziała: „Nie, bo będę gruba jak mama”. Tadam… Więcej nie pytam!I znowu szczerośćAgata również podkreśliła, jak szczere są dzieci:U mnie co prawda nie z dzieckiem, a z moją 6 letnia wtedy siostrą… Młodsza 9 lat. Miałam w bloku sympatię, chłopak często siedział na ławeczce z kolegami. Zostawiłam siostrę na dole i poszłam po coś do domu. Wychodzę z bloku, sympatią i koledzy w śmiech. Pytam się siostry co się stało, bo z koleżanką stała tuż nieopodal ławki. A ona na cały głos mówi: „Powiedziałam do Piotrka, że nie wyjdziesz dziś na dwór, a jak spytał czemu, to powiedziałam, że nie możesz, bo masz włosy na pip*e”. Pierwsza myśl, głębokie zastanowienie, co mają łonowe włosy do wyjścia z domu. Oczywiście cegła na twarzy i szybka ucieczka w drugą stronę. Ale żeby nie wyjść na panikarę musiałam zachować się spokojnie. Do dziś często to w żartach siostrze wypominam. Dzieci są szczere do bólu! Teraz mam 8-miesięczną córkę i ciekawi mnie czy będzie małym ananaskiem czy drogowaMajka postanowiła podzielić się spotkaniem, ze służbami mundurowymi:Córka (wtedy 3 lata) wybrała się ze mną na przejażdżkę autem. W pewnym momencie zatrzymała mnie policja do kontroli. Pan policjant przywitał się i przedstawił. No i kontrola trzeźwości. Daje mi ten alkotest do dmuchania, a że mam zawsze problem z tego typu badaniem, biorę głęboki wdech i dmucham. Córcia wtedy: „Mamo! Co ty robisz?”Na co odpowiada Pan policjant: „Mamusia dmucha w takie urządzenie, żeby sprawdzić czy mama piła”. W tym czasie musiałam powtórzyć badanie, bo pękałam ze śmiechu, a córcia nagle: „Przecież mama przed chwilą w domu piła”. A ja w szoku, chwila ciszy, a policjant z miną jak by chciał mnie już siłą z auta wyciągnąć, aż tu nagle córka kończy: „No mamo, kawę piłaś przecież!”.Oboje z policjatnem zaczęliśmy się śmiać. Nie zapomnę jak mi się wtedy ciśnienie podniosło, a śmiechu było się biorą dzieci?Sabina przekonała się o tym, że dzieciom trzeba mówić wyłącznie prawdę:Nasza 6-letnia córka będzie miała za miesiąc braciszka. No więc zaczęły się pytania skąd on się tam wziął. Za każdym razem, gdy odpowiadaliśmy, że krasnoludki mamie przyniosły – to ona, że to nie jest prawda! Na moje pytanie, a skąd wiesz, padło: „Babcia mi powiedziała, ża tatuś ci wsadził…” I jak tu wyjść do znajomych jak takie rzeczy się dzieją?! Za każdym razem, gdy ludzie się pytają córki co będzie miała, czy brata czy siostrę. Ona odpowiada: „Tata mamie wsadził mojego brata”.Pomocny nawigatorKatarzyna mogła się przekonać, jak małe dziecko jest dobrym nawigatorem:Syn ma 2,5 roku. Ostatnio parkowałam tyłem przed nowym żłobkiem i szło mi opornie, bo to klepisko nierówne i pochyłe było. Konrad widząc w swoim foteliku (tyłem do kierunku jazdy), że ciągle poprawiam wypalił: „W lewo, mamo!” Co gorsza miał całkowitą rację!Po raz kolejny szczerośćPatrycja opowiedziała poraz kolejny o prostocie i szerości dzieci:Jakis czas często piłam colę w puszcze. Pewnego dnia syn w sklepie krzyczy: „Mamo piwo jeszcze sobie kup”. Matka polka z maleństwem w wózku, a tu 4-latek krzyczy, że o piwie zapomniałam! PS. Co najlepsze nie pije w ogóle alkoholu, nawet piwa bez %.Kolejna historia. Ostatnio chodząc w majtkach po domu, mój średniak mówi do mnie: „Mamo ubierz spodnie, bo ci siusiak z pipki ucieknie”. I nie dał sobie przetłumaczyć, że nie mam siusiaka! Mówi też do mnie: „Mamo, Ty jesteś synkiem babci!”To tak z ostatnich nowości, bo z dzieci śmiesznych tekstów, można książkę napisać!Być jak mamaKinga przypomniała sobie historie z młodości:Co prawda nie z udziałem mojego dziecka, bo ono ma dopiero pół roczku, ale jak byłam mała… Miałam może z 6 lat, to gdy szłam z ciocią pod blokiem, to zaczepil nas jakiś chłopak, i mu odpowiedziałam: „Wal na ryj”. Ciocia w szoku, cała wystraszona, a okazało się, że to był znany mi kolega mojej o 11 lat starszej historia w podobnym wieku. Gdy byłam z rodzicami na wakacjach, i z tą samą ciocia z poprzedniej historii rozmawiałam na huśtawce i opowiadam jej: „A wiesz ciociu jak byliśmy ostatnio w lesie, to mama się tak upier*oliła jagodami”… Podchwycilam jak mama mówiła w momencie ubrudzenia się, a że dzieci chłodną wszystko jak gąbka, to i się wymsknęło!Dziękuję za wszystkie przesłane historie!red. Krzysztof Opeldus (Tata prezes) Dziękuję, że tu jesteś! Zależy mi na stworzeniu społeczności, która pomimo różnic będzie się nawzajem wspierać. Jeśli Ci się spodobało, to zapraszam do polubienia na Facebooku, obserwacji na Instagramie lub pozostawienia poniżej komentarza. - Teraz mamy urlop - powiedział w rozmowie z TVP Sport Piotr Żyła po niedzielnym konkursie Letniego Grand Prix. Reprezentant Polski zdradził przy okazji, co będzie robił w wolnym czasie. 24 Lipca 2022, 19:48 Twitter / TVP Sport / Piotr Żyła podczas wywiadu Polacy w szampańskim nastroju po Biało-Czerwonym konkursie. "Nie zmieniamy nazwy skoczni" Piotr Żyła nieźle rozpoczął starty w tegorocznej edycji Letniego Grand Prix. Na skoczni w Wiśle zajął odpowiednio 6. i 10. miejsce. Przekłada się to na szóstą pozycję w klasyfikacji generalnej. - Skakałem swoje skoki. Popełniałem drobne błędy i tyle. Muszę pracować nad odległością. Jest trochę do poprawy, ale jest - powiedział w rozmowie z TVP Sport. - Nie ma dużej różnicy. Wiadomo, czasem przepisy się zmieniają, ale jest podobnie jak było - dodał reprezentant WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2012 zmieniła wygląd. Nie poznasz jej! Kolejne zawody zaplanowane zostały na 7 sierpnia. Rywalizacja toczyć się będzie we francuskim Courchevel. Wiadomo, jak najbliższe dni spędzą Teraz mamy urlop - zdradził Piotr Żyła. Od razu zapytany został, jakie są jego plany i co zamierza Uuuuuuu, ojej. Nie wiem. Mam tam jakiś plan. W tenisa pewnie będę grał - nie prosił, każdy potrzebował Piotr Żyła z paletką#tvpsport #skokoholicy #skijumpingfamily TVP SPORT (@sport_tvppl) July 24, 2022 Czy Piotr Żyła stanie na podium klasyfikacji generalnej cyklu? zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki WP SportoweFakty Letnie GP w skokach narciarskich SportowyBar Skoki narciarskie Sporty zimowe Polska Piotr Żyła rzeczy które mogą Cię zaskoczyć pierwszego dnia po urlopie (ale dasz radę!)! 7 rzeczy które mogą Cię zaskoczyć pierwszego dnia po urlopie (ale dasz radę!)! Spis treści1 Żarty ze strony kolegów2 Dłużące się godziny3 Nowe projekty4 Zmiany, zmiany, zmiany5 Brak taryfy ulgowej6 Wezwanie na dywanik7 Chęć ucieczki, uczucie przytłoczenia8 Dasz radę! Na pewno! Kończy Ci się urlop i zastanawiasz się, z czym będziesz się musiał zmierzyć po powrocie do pracy? Możliwości jest kilka – my przedstawiamy tylko siedem z nich. Nie martw się jednak, dasz sobie radę ze wszystkim. Nie pozwól się tylko zaskoczyć. Pierwszy dzień po urlopie jest zawsze trudny. Z nami dasz radę! Żarty ze strony kolegów Pracujesz z fajnymi ludźmi? Przygotuj się na to, że będą chcieli zrobić Ci małą niespodziankę. Zaklejone małymi karteczkami biurko, poprzestawiane rzeczy czy pokój w balonach to tylko niektóre z możliwości. Wszystko zależy od kreatywności Twoich kolegów. Dłużące się godziny Czas na urlopie mija błyskawicznie, w pracy jest niestety inaczej. Będziesz musiał się do tego znowu przyzwyczaić. Nie patrz co 5 minut nerwowo na zegarek. Daj sobie kilka dni – wszystko pomału wróci do normy. Pierwszy dzień w pracy po urlopie nie musi być trudny? Wszyscy z zainteresowaniem posłuchają Twoich opowieści z dalekich krajów! Nowe projekty Podczas Twojej nieobecności firma pracuje zwykłym trybem. Klienci przychodzą i odchodzą. Kończą się stare projekty i wpadają nowe. Może się okazać, że po urlopie rozpoczniesz pracę nad czymś innym. Będziesz musiał się na nowo wdrożyć, poznać nowych klientów, wykonać kilka telefonów, zapoznać z dotychczasowymi ustaleniami. Zmiany, zmiany, zmiany Nowe projekty to nie jedyne zmiany, które możesz zastać w firmie. Nawet w tak krótkim czasie, jak Twój urlop ktoś mógł odejść z pracy, a ktoś inny zostać przyjęty. A może kierownictwo zarządziło jakieś usprawnienia? Albo wszyscy pracownicy dostali podwyżkę? Nie każda zmiana jest korzystna. Bądź jednak dobrej myśli. Sprawdź dlaczego warto zmieniać pracę w IT. Brak taryfy ulgowej Może się zdarzyć, że już pierwszego dnia zostaniesz wrzucony na głęboką wodę, a Twoje biurko będzie się wręcz uginało pod ciężarem czekających na Ciebie papierów. Wiesz, że Twój szef nie uznaje taryfy ulgowej? Już od samego początku nastaw się w takim razie na ciężką pracę. Ma to jednak również dobre strony – zapracowanym czas mija szybciej. Zanim się obejrzysz, będziesz już szedł do domu. Godziny wypełnione obowiązkami wprawiają również w dobry nastrój i dają poczucie dobrze wykorzystanego dnia. Wezwanie na dywanik Nie było Cię ponad dwa tygodnie w pracy? To nie znaczy, że nie zostaniesz wezwany po urlopie na dywanik do szefa. Zapomniałeś czegoś podpisać? Albo nie przekazałeś z należytą starannością obowiązków osobie, która Cię zastępowała? Nie zdążyłeś skończyć projektu przed wyjazdem? Za każdą z tych rzeczy możesz zostać wezwany do gabinetu przełożonego. Nie martw się, to się zdarza każdemu. Następnym razem dokładnie sprawdź wszystko przed wyjazdem na urlop, dzięki temu unikniesz tej sytuacji ponownie. Chęć ucieczki, uczucie przytłoczenia Jeszcze kilka dni temu wygrzewałeś się na tropikalnej plaży, a teraz znów siedzisz za biurkiem? To może przytłoczyć. Masz ochotę wstać i uciec? Jesteś niemiły dla wszystkich i chcesz, żeby się odczepili? Spokojnie, to uczucie minie. Czas szybko leci i niedługo znów pojedziesz na kolejne wakacje. Pomyśl o jakimś krótszym wypadzie na weekend. To pomoże Ci wytrwać w pracy i zachować dobry nastrój. Dasz radę! Na pewno! Pierwszy dzień po urlopie może stresować. Nie wiesz, czy coś Cię nie zaskoczy. Czy w międzyczasie nie zaszły jakieś zmiany, o których dopiero zostaniesz poinformowany. Pamiętaj jednak – pierwszy dzień szybko minie i wszystko wróci do normy. Nie warto się się nim zbytnio denerwować. Na pewno nie ma powodów do niepokoju, zwłaszcza gdy pracujesz w firmie, w której panuje dobra, miła atmosfera. ———————————- Jeżeli powrót do pracy wywołuje w Tobie silne napięcie, coś jest nie tak i powinieneś pomyśleć o zmianie pracodawcy. Zostaw nam swoje CV, a my znajdziemy dla Ciebie perfekcyjnego pracodawcę! Przeczytaj jak dobrze przygotować swoje CV do rekrutacji w IT. Najlepsza odpowiedź Wybierz, któreś z tych możę Ci się przydadzą-Ojej jaka podnieta-Już już tylko nie sapZmień psychiatrę! Ten nie jest w stanie ci pomóc... Nie śpij na boku, bo mózg wypadnie ci przez ucho! Mógłbyś wyjść? Potrzebuję świeżego powietrza! Możesz dać mi swoje zdjęcie? Fascynują mnie wybryki natury!Policz do dziesięciu. Przyda mi się godzina spokojuoo widze nowe ciuchy.. tym razem castorama?nie pukaj sie w głowe bo ci echo zęby paszczę, bo ci się zęby spocą...Jak do mnie mówisz to zdejmij wargę z nosaBłysk twojej głupoty mnie oślepiaTwoja mądrość wali mi po oczachMasz łeb jak sklep tylko puste półkiNie patrz w lustro, bo będziesz miał koszmaryLepiej się schowaj bo małpa dzieci szukaO patrz UFO! A nie to ty-Nie mów tyle,bo ci się zęby spocą/bo się muchy zlecą -Jak do mnie mówisz,to zęby na bacznośćByłeś w zoo?A ile lat?Masz istną pustkę w głowie-wystrzegaj sie wiatru -Zabłysnąłeś jak chrząstka w salcesonie-Spadaj na drzewo liście pompować! -Patrz latarnia! - No to leć . Nie będę ci miejsca zajmować -Ty potrzebujesz iść do psychiatry- Racja. Mogłabyś mi dać numer do tego do którego ty chodzisz?-Ładne paznokcie. Sama obgryzasz…?-Nie podskakuj, bo nabijesz sobie guza o mówisz? Że jesteś głupi? Taak, wiem o tym. Nie mart się"Spadaj na drzewo dokonczyc ewolucje"Idę po śrubokręt, bo widzę, że się UFO. A nie to tyjuż, lepiej? Mogę iść?"A ty to jakiej płci jesteś?Czy istniejesz również w wersji z mózgiem ? Debilizm to twoja cecha wrodzona czy nabyta ?Jak można mówic tyle głupstw na sekundę ? Uczysz się ich na pamięć ?Wiesz co robię jak ktoś mnie wkurzy ? Wyobrażam go sobie w toalecie bez papieru toaletowego!pzdr;* Odpowiedzi jak zacznie kazanie to powiedz: jak skonczysz to spuść wodę i idz sobie xDD blocked odpowiedział(a) o 18:14 "turlaj dropsa""skończyłaś? to teraz pozamiataj!""zamknij się i wyjdź, nie zapomnij zamknąć za sobą drzwi" "Daj mi swoje zdjęcie bo pani od przyrody prosiła o przyniesienie zdjęcia katastrofy ekologicznej""Jak na Ciebie patrzę to chce mi się wysłać sms-a na Ciebie o treści POMOC" -Kiedy miałeś ten wypadek-Jaki?-Nie pier* że masz taki ryj od urodzenia" blocked odpowiedział(a) o 18:17 albo jeszcze:"Gdyby Twoja matka wiedziała że będziesz taka głupa [CENZURA], to by Cię w wodach płodowych utopiła !""Idź do warzywniaka, połóż łeb na wadze i wciśnij napis: Burak.""Zapraszam Cię do programu Rekord Guinessa? spytasz czemu? bo nikt nie widział takiego brzydkiego ryja!" :DD ostatnio oglądałam tarzana i tam były fajne takie teksty :dzwonil hiopotam, prosił byś oddała mu jego cielskojestes tak brzydka że od samego parzenia pryszcze sie robiąjesteś tak brzydka że zęby sie ciebie wstydząa teraz pozostałe;wygladasz jak 5 teletubiślubie zółty ale twoje zęby to juz przesadaa wiesz ze na zebach masz taki sam kolor jak w uszach?mowiłaś coś czy obornik paruje,nie otwieraj buzi jak do mnie mówiszjak bedziesz pisac do mnie kartki to bedzie lepiej, mniejsze skatrzenie terenu xDmożesz jej też narobić siary np. stoicie gdzieś razem ifajni kolesie idą a ty tak na głos ""daj spokuj niechce rozmawiać o Twoich biegunkach" czy coś xDmam nadzieje ze pomogłam :) Turlaj dropsa .Turlaj zozola przez wsie i druta przez bobo weź idź się umyj. bo ci żyłka pęknie. bo ci oczy wylecą nosem. leć bo dwie białe no i oczywiście powiedz jej pod koniec pocałuj misia . xD Uważasz, że ktoś się myli? lub Ametystova miesiąc temu Ametystova • 1 miesiąc temuZarezerwowałam hotel na weekend w Bielsku-Białej 🥰Bambo • 1 miesiąc temuO super ! Miłego wypoczynku Ametystova • 1 miesiąc temuDziękuję :serce: Jeszcze dodatkowo obudziłam się i zobaczyłam, że moje zdjęcie jest w POTD :serce:Bambo • 1 miesiąc temuTo jeszcze dziś swopika wygrać i będzie idealnie 🤭Ametystova • 1 miesiąc temudzisiejszego nie licytuję, ale faktycznie to byłby dobry dzień :DBambo • 1 miesiąc temuJa chyba zaryzykuję 🤣najwyżej nie wyjdzie Bambo miesiąc temu Ametystova • 1 miesiąc temuZarezerwowałam hotel na weekend w Bielsku-Białej 🥰Bambo • 1 miesiąc temuO super ! Miłego wypoczynku Ametystova • 1 miesiąc temuDziękuję :serce: Jeszcze dodatkowo obudziłam się i zobaczyłam, że moje zdjęcie jest w POTD :serce:Bambo • 1 miesiąc temuTo jeszcze dziś swopika wygrać i będzie idealnie 🤭Ametystova • 1 miesiąc temudzisiejszego nie licytuję, ale faktycznie to byłby dobry dzień :DBambo • 1 miesiąc temuJa chyba zaryzykuję 🤣najwyżej nie wyjdzie Ametystova • 1 miesiąc temupowodzenia :D paula54555 miesiąc temu Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej u gin i z maleństwem wszystko dobrze tylko kolejny miesiąc z rzędu nie dała sobie zrobić zdjęcia..... wygrałam paletki od avon w konkursie na Ig o którym nawet zapomniałam nazwa001 miesiąc temu Przy okazji urlopu zabrałam się za porządki w szafach. Wczoraj przebrałam i poukładałam wszystkie rzeczy na półkach, a dzisiaj przegląd wieszaków. Jestem trochę zaskoczona kilkoma kwestiami: 1. ilością rzeczy, które posiadam - jest ich naprawdę dużo, a niektóre były tak wciśnięte, że o nich zapomniałam 2. moja szafa NIE wygląda jak bazar, a wszystkie rzeczy, które posiadam mogłabym obecnie nosić, gdyby były dobre rozmiarowo - rzecz jasna 3. Ilością ubrań, które jednak nie pasują na mnie rozmiarowo - są za małe lub za duże (miały być oversize jednak nigdy lub tylko raz ze mną wyszły) - przestaje czekać kiedy schudnę lub kiedy jednak zechce mi się oversize i muszę wystawić je na vinted. Koniec z sentymentami. Od razu odkładam rzeczy, które chcę wziąć na urlop. Jutro 3 tura porządków - zdjęcia i wystawianie na vinted. Jestem z siebie dumna. Sherifka89 miesiąc temu paula54555 • 1 miesiąc temuWczoraj byłam na wizycie kontrolnej u gin i z maleństwem wszystko dobrze :serce: tylko kolejny miesiąc z rzędu nie dała sobie zrobić zdjęcia..... wygrałam paletki od avon w konkursie na Ig o którym nawet zapomniałam :P :D u mnie miesiąc temu nie chciał się pokazać mam nadzieje, że dziś się uda maya15 463•1 miesiąc temu paula54555 • 1 miesiąc temuWczoraj byłam na wizycie kontrolnej u gin i z maleństwem wszystko dobrze :serce: tylko kolejny miesiąc z rzędu nie dała sobie zrobić zdjęcia..... wygrałam paletki od avon w konkursie na Ig o którym nawet zapomniałam :P :DSherifka89 • 1 miesiąc temuu mnie miesiąc temu nie chciał się pokazać :D mam nadzieje, że dziś się uda :powodzenia: U nas gdyby nie test nifty to płci nie poznalibyśmy do 33 tygodnia, taki wstydliwy . O posiadaniu pięknego zdjęcia buzi w 3D możemy zapomnieć, jedyne co chętnie nam pokazuje od początku to pupa . Ale jak to mówi nasz lekarz USG nie jest po to żeby robić album ze zdjęć tylko sprawdzić czy wszystko jest dobrze. monikove 3k•1 miesiąc temu Miałam dzisiaj bardzo produktywny zrobiłam porządki, zrobiłam też kilka zdjęć w zupełnie innym stylu niż zawsze, zaniosłam paczkę na pocztę i odebrałam dwie spódnice z Vinted.❤️ Sherifka89 miesiąc temu paula54555 • 1 miesiąc temuWczoraj byłam na wizycie kontrolnej u gin i z maleństwem wszystko dobrze :serce: tylko kolejny miesiąc z rzędu nie dała sobie zrobić zdjęcia..... wygrałam paletki od avon w konkursie na Ig o którym nawet zapomniałam :P :DSherifka89 • 1 miesiąc temuu mnie miesiąc temu nie chciał się pokazać :D mam nadzieje, że dziś się uda :powodzenia:maya15 • 1 miesiąc temuU nas gdyby nie test nifty to płci nie poznalibyśmy do 33 tygodnia, taki wstydliwy xD. O posiadaniu pięknego zdjęcia buzi w 3D możemy zapomnieć, jedyne co chętnie nam pokazuje od początku to pupa :P. Ale jak to mówi nasz lekarz USG nie jest po to żeby robić album ze zdjęć tylko sprawdzić czy wszystko jest dobrze. U mnie też teraz nie widać płci ale na prenatalnym dojrzał 👍 dziś już trochę się pokazał 🥰 najważniejsze że zdrowo i prawidłowo rośnie ❤️ Marudziara miesiąc temu nazwa001 • 1 miesiąc temuPrzy okazji urlopu zabrałam się za porządki w szafach. Wczoraj przebrałam i poukładałam wszystkie rzeczy na półkach, a dzisiaj przegląd wieszaków. Jestem trochę zaskoczona kilkoma kwestiami: 1. ilością rzeczy, które posiadam - jest ich naprawdę dużo, a niektóre były tak wciśnięte, że o nich zapomniałam 2. moja szafa NIE wygląda jak bazar, a wszystkie rzeczy, które posiadam mogłabym obecnie nosić, gdyby były dobre rozmiarowo - rzecz jasna 3. Ilością ubrań, które jednak nie pasują na mnie rozmiarowo - są za małe lub za duże (miały być oversize jednak nigdy lub tylko raz ze mną wyszły) - przestaje czekać kiedy schudnę lub kiedy jednak zechce mi się oversize i muszę wystawić je na vinted. Koniec z sentymentami. Od razu odkładam rzeczy, które chcę wziąć na urlop. Jutro 3 tura porządków - zdjęcia i wystawianie na vinted. Jestem z siebie dumna. Ja odkładam porządki w szafie... ciągle żyję w głowie tym, że muszę mieć ciuchy w dwóch miejscach - w domu i w akademiku. Zaraz być moze czekać mnie będzie kolejna przeprowadzka... spokojnie mogłabym z tego wszystkiego stworzyć szafę kapsułową... ale ja lubię coś zmieniać. na pewno zmienił mi się gust i niektóre rzeczy są totalnie do wywalenia... przy okazji przypominam, ze wszystkie szmaty nie do uzytku, nie do sprzedania wrzucamy to beżowych kontenerów PCK nie zielonych! Marudziara miesiąc temu Zrobiłam pierwszy raz od dwóch lat 25 km rowerem. jestem tak szczęsliwa, że to aż chore Anja174 352•1 miesiąc temu Już jutro mam zakończenie roku w przedszkolu ❤️ 2 wyjeżdżam na wymarzone wakacje ❤️ W końcu odpocznę ❤️ Muszę jeszcze tylko dogadać resztę urlopu Kamilabea miesiąc temu Minęła mi gorączka, wygląda na to, że i przeziębienie mija. Wygląda na, że zdrowieje. Na reszcie! maya15 463•1 miesiąc temu paula54555 • 1 miesiąc temuWczoraj byłam na wizycie kontrolnej u gin i z maleństwem wszystko dobrze :serce: tylko kolejny miesiąc z rzędu nie dała sobie zrobić zdjęcia..... wygrałam paletki od avon w konkursie na Ig o którym nawet zapomniałam :P :DSherifka89 • 1 miesiąc temuu mnie miesiąc temu nie chciał się pokazać :D mam nadzieje, że dziś się uda :powodzenia:maya15 • 1 miesiąc temuU nas gdyby nie test nifty to płci nie poznalibyśmy do 33 tygodnia, taki wstydliwy xD. O posiadaniu pięknego zdjęcia buzi w 3D możemy zapomnieć, jedyne co chętnie nam pokazuje od początku to pupa :P. Ale jak to mówi nasz lekarz USG nie jest po to żeby robić album ze zdjęć tylko sprawdzić czy wszystko jest dobrze. Sherifka89 • 1 miesiąc temuU mnie też teraz nie widać płci ale na prenatalnym dojrzał 👍 dziś już trochę się pokazał 🥰 najważniejsze że zdrowo i prawidłowo rośnie ❤️ NowWhat miesiąc temu Wczoraj byłam już trzeci raz na dwugodzinnych zajęciach z salsy, było mega Bambo miesiąc temu Dziś również zaczęty pozytywie dzień😃 Stary spi ja z kawą Za chwilę się ogarnę i wyskoczę z psiakiem na spacer 😅 Ale szykują mi się zakupy i szkola więc myślę że będzie fajny dzień tym bardziej z ten mój ma dziś wolne gulonica miesiąc temu Pomimo mojego totalnego brakuje chęci i siły od 20 minut jestem ba siłowni. 🙂 Maja 745•1 miesiąc temu W końcu się wzięłam i wysyłam trochę cv Anja174 352•1 miesiąc temu Dogadałam sobie urlop i jutro ostatni dzień do pracy, świętujemy zakończenie roku szkolnego i idę na 4 tygodniowy urlop ❤️Dzisiejszy dzień był bardzo stresujący, ale wszystko wyszło super i co najważniejsze już po kngslk miesiąc temu mam taką super ekipę w pracy naprawdę, codziennie po pracy bardzo mocno doceniam to w jakim zespole i w ogóle otoczeniu się znalazłam miałam mega mega szczęście nazwa001 miesiąc temu nazwa001 • 1 miesiąc temuPrzy okazji urlopu zabrałam się za porządki w szafach. Wczoraj przebrałam i poukładałam wszystkie rzeczy na półkach, a dzisiaj przegląd wieszaków. Jestem trochę zaskoczona kilkoma kwestiami: 1. ilością rzeczy, które posiadam - jest ich naprawdę dużo, a niektóre były tak wciśnięte, że o nich zapomniałam 2. moja szafa NIE wygląda jak bazar, a wszystkie rzeczy, które posiadam mogłabym obecnie nosić, gdyby były dobre rozmiarowo - rzecz jasna 3. Ilością ubrań, które jednak nie pasują na mnie rozmiarowo - są za małe lub za duże (miały być oversize jednak nigdy lub tylko raz ze mną wyszły) - przestaje czekać kiedy schudnę lub kiedy jednak zechce mi się oversize i muszę wystawić je na vinted. Koniec z sentymentami. Od razu odkładam rzeczy, które chcę wziąć na urlop. Jutro 3 tura porządków - zdjęcia i wystawianie na vinted. Jestem z siebie dumna. Marudziara • 1 miesiąc temuJa odkładam porządki w szafie... ciągle żyję w głowie tym, że muszę mieć ciuchy w dwóch miejscach - w domu i w akademiku. Zaraz być moze czekać mnie będzie kolejna przeprowadzka... spokojnie mogłabym z tego wszystkiego stworzyć szafę kapsułową... ale ja lubię coś zmieniać. na pewno zmienił mi się gust i niektóre rzeczy są totalnie do wywalenia... przy okazji przypominam, ze wszystkie szmaty nie do uzytku, nie do sprzedania wrzucamy to beżowych kontenerów PCK :serce: nie zielonych! :D Ja akurat noszę do siebie do pracy zawsze jakimś moim podopiecznym się przydadzą. A porwane, pobrudzone tak, że już do niczego się nie nadają lądują w pracy u mojego taty do wycierania płytek 😂 lub u wujka w warsztacie - nic sie nie marnuje

idę na urlop śmieszne